Zespół trenera Sławomira Szenkela do czwartkowego spotkania przystępował po przegranych potyczkach z PE Gwardią Opole oraz UKS Olimpem Grodków. - Mamy lekkie problemy kadrowe, ale mam nadzieję, że wrócimy na zwycięską ścieżkę. Chłopcy na pewno dadzą z siebie wszystko - mówi przed meczem opiekun Olimpijczyków. Jego zawodnicy rzeczywiście stanęli na wysokości zadania i od pierwszych minut starcia z Szarymi Wilkami dyktowali warunki gry.
[ad=rectangle]
Świdniczanie do Piekar jechali jednak z nadziejami na korzystny rezultat. Zespół co prawda przegrał cztery poprzednie ligowe mecze, w dwóch ostatnich zaprezentował się jednak przyzwoicie na tle dużo silniejszych przeciwników. Ponadto w jednym z przedsezonowych sparingów ŚKPR zremisował z Olimpią, co dodatkowo motywowało zawodników Krzysztofa Terebuna.
Olimpijczycy od początku meczu byli jednak stroną przeważającą i mimo że w ich składzie zabrakło Arkadiusza Kowalskiego, to szybko wypracowali sobie kilkubramkową przewagę. W 4. minucie gospodarze wygrywali 3:0, w ciągu kilku kolejnych minut powiększając prowadzenie do stanu 6:2 za sprawą Michała Rosoła.
Goście długo nie potrafili odnaleźć odpowiedniego rytmu gry, wiele ich akcji przerywanych było przez przyzwoicie grających w obronie piekarzan i w 21. minucie Olimpia prowadziła 11:6. Trafienia Kamila Rogaczewskiego i Christiana Motylewskiego dodały świdniczanom jeszcze nadzieję na odwrócenie losów meczu, gospodarze wkrótce jednak dorzucili trzy kolejne bramki i do przerwy prowadzili 14:9.
Po zmianie stron obie ekipy przez dobrych kilka minut miały spory problem z powiększeniem swojego dorobku bramkowego. Mimo tego Olimpia kontrolowała wydarzenia, z czasem po trafieniu Wojciecha Parzonki wychodząc na prowadzenie 18:12. Goście rzucili się wówczas do jeszcze jednej pogoni i zdołali nawet odrobić cztery z sześciu bramek straty (16:18), piekarzanie wkrótce jednak dobili zawodników trenera Terebuna i przypieczętowały triumf.
Dla zespołu z Górnego Śląska było to piąte zwycięstwo w sezonie ligowym. Szare Wilki przegrały zaś w Piekarach Śl. po raz szósty w sezonie i z dorobkiem czterech punktów plasują się na miejscu barażowym. Olimpia jest czwarta.
Olimpia Piekary Śląskie - ŚKPR Świdnica 26:18 (14:9)
Olimpia: Kowalczyk, Zemelka - Parzonka, Smolin, Kurzawa, Chromy, Chojniak, Włoka, Fidyt, Cieniek, Rosół, Gogola, Miłek, Kempys, Tatz, Danysz.
ŚKPR: Potocki, Bajkiewicz, Gil - Misiejuk, Węcek, Rzepecki, Piedziak, Czerwiński, Bieżyński, Chaber, Rogaczewski K., Motylewski, Krzaczyński, Rogaczewski P., Dębowczyk.
Sędziowali: Mariusz Kałużny oraz Tomasz Kondziela (woj. opolskie).
Widzów: 200.