Patrik Liljestrand: Jestem zadowolony z pracy drużyny

Mimo poważnie okrojonego składu szczypiorniści Górnika Zabrze dwukrotnie ograli ZTR Zaporoże w meczach sparingowych. Z postawy swoich podopiecznych zadowolony jest trener Patrik Liljestrand.

W składzie Trójkolorowych na sparingowe spotkania z wicemistrzami Ukrainy zabrakło aż sześciu kadrowiczów. W Tunezji z reprezentacją Polski przebywają Robert Orzechowski i Paweł Niewrzawa, wraz z kadrą B w turnieju w Pleszewie udział brał Marek Daćko, na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji wyjechali Mateusz Kornecki i Tymoteusz Piątek, a powołanie do kadry Sbornej dostał Aleksandr Tatarincew. Mimo nieobecności wspomnianych graczy Górnicy dwukrotnie ograli jednak ZTR.
[ad=rectangle]
- Mając do dyspozycji zaledwie dziesięciu podstawowych zawodników trudno jest ułożyć grę w defensywie i ofensywie. Z drugiej strony gra jest najlepszą formą treningu - świetnie się stało, że mogliśmy się dwukrotnie zmierzyć z ZTR-em Zaporoże - mówi na łamach oficjalnej strony klubu trener Górnika, Patrik Liljestrand.

Zabrzanie bez większych problemów zwyciężyli w środowym sparingu, w czwartek jednak po pierwszej połowie przegrywali z rywalami różnicą aż sześciu bramek. Ambitna postawa po przerwie pozwoliła im jednak odwrócić losy meczu. - Przyznaję, że początek drugiego meczu był totalną katastrofą, ale potem pokazaliśmy, że stać nas na powrót do meczu w drugiej połowie. Przegrywaliśmy siedmioma, a skończyło się czterema do przodu - dodaje Liljestrand.

Szkoleniowiec zabrzan zadowolony jest z postawy swoich podopiecznych i ich zaangażowania w ostatnich dniach. Górnik do ligowych zmagań powróci już za niespełna tydzień - 5 listopada zmierzy się bowiem z Orlen Wisłą Płock.

- W tym tygodniu mieliśmy dziewięć treningów, jestem zadowolony z pracy, jaką wykonała cała drużyna. Zawodnicy teraz potrzebują trzymać się razem, wspierać, tworzyć kolektyw. Czeka nas trudne spotkanie, ale to będzie naprawdę ciekawy mecz - kończy Liljestrand.

Źródło: handballzabrze.pl

Komentarze (0)