Skutnik już wie, co trzeba poprawić w grze puławian. - Oglądałem mecz Azotów w Płocku z Orlen Wisłą. Na pierwszy plan wysuwa się gra obronna. Drużyna bardzo słabo spisuje się w tym elemencie. A wiadomo, że słabą defensywą nie wygra się żadnego spotkania. Strata czasami nawet ponad 30 bramek w jednym meczu nie jest dobrym wynikiem. Kolejnym aspektem jest zbyt wolna gra w ataku pozycyjnym. Trzecia sprawa to brak kontrataków, a także zamienianie ich na bramki - powiedział w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.
[ad=rectangle]
Azoty aktualnie zajmują przedostatnią (11) pozycję w tabeli. Ryszard Skutnik chce powalczyć z drużyną o trzecie miejsce. - Za nami dopiero siódma kolejka. Przed play-off trzeba zając co najmniej 5-6 lokatę i nadal mamy na to szansę. W tej chwili musimy ruszyć z miejsca i zacząć zbierać punkty. Dla nas liczyć się będzie najbliższy mecz z Nielbą Wągrowiec. Koniecznie powinniśmy go wygrać. Nie wyobrażam sobie, abyśmy stracili kolejne "oczka". Potem przyjdzie czas na kolejnych rywali - dodał nowy trener puławskiej drużyny.
Niedzielne spotkanie Azoty Puławy - Nielba Wągrowiec będzie z gatunku tych za cztery punkty, ponieważ Nielba zamyka tabelę Superligi z takim samym dorobkiem jak Azoty.
Cała rozmowa w Dzienniku Wschodnim.