Ivan Nikcević: Górnik to dobry zespół, wygrana w Zabrzu cieszy

Orlen Wisła Płock pokonała w środę Górnik Zabrze w zaległym meczu 6. kolejki Superligi. - To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu - ocenił po końcowej syrenie skrzydłowy Nafciarzy, Ivan Nikcević.

- Zawsze ciężko gra się po przerwie na mecze reprezentacji narodowych, zwłaszcza w naszej sytuacji, kiedy to niemal cały zespół uczestniczył w zgrupowaniach. Zdołaliśmy się jednak odpowiednio przygotować i wywieźć z Zabrza cenne dwa punkty - dodał serbski skrzydłowy Orlen Wisły Płock.
[ad=rectangle]
Dla Nikcevicia i spółki środowy mecz w Zabrzu był pierwszym spotkaniem listopadowego maratonu gier. W najbliższych dniach płocką ekipę czeka starcie z Vive Tauronem Kielce, a w kolejnych tygodniach podopieczni Manolo Cadenasa zagrają m.in. z KIF Kolding w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Nafciarzom zależało więc na dobrym starcie zmagań tuż po przerwie reprezentacyjnej. Jak zapewnia Nikcević, płocczanie nie zlekceważyli rywala.

- Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny i ważny mecz. Górnik to dobry zespół, co zresztą pokazał zwłaszcza w pierwszej połowie. My jednak utrzymaliśmy koncentrację przez cały mecz i zdołaliśmy pokonać rywali. Ta wygrana cieszy - dodał.

riumf w Zabrzu, choć planowy, nie przyszedł Wiśle łatwo. W pierwszej połowie obie ekipy wyrywały sobie z rąk prowadzenie, na przerwę schodząc przy remisie 16:16. Dopiero począwszy od 40. minuty meczu Nafciarze udowodnili swoją wyższość, odskakując rywalom na dystans kilku trafień, a potem kontrolując wynik.

- Choć po wyniku może się wydawać inaczej, ale już przed przerwą graliśmy dobrze, tyle że bramkarz Górnika rozgrywał świetne zawody. Po przerwie musieliśmy jedynie utrzymać nasz rytm i jednocześnie szukać lepszych okazji do rzutów. Poprawiliśmy trochę skuteczność, wykorzystaliśmy swoje okazje i zagraliśmy dobre trzydzieści minut. To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu - ocenił Nikcević.

Wisła wygrała w Zabrzu 34:30, wskakując na pozycję wicelidera tabeli PGNiG Superligi. Do przewodzącej zmaganiom ekipy z Kielc płocczanie tracą jeden punkt. Dystans ten zniwelować będą mogli w niedzielnym bezpośrednim starciu z Vive Tauronem. Początek meczu o godz. 20:30.

Źródło artykułu: