Joanna Obrusiewicz: Chciałyśmy grać agresywnie, żeby dobrze funkcjonowała obrona
[tag=2676]KGHM Metraco Zagłębie Lubin[/tag] przegrało w hitowym starciu z MKS-em Selgrosem Lublin 27:34. Przyczyny tej porażki w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl starała się wytłumaczyć [tag=4153]Joanna Obrusiewicz[/tag].
- Musi zafunkcjonować lepiej obrona. Wcześniej grałyśmy obroną trzy - dwa - jeden, która była taką żelazną defensywą. W tym spotkaniu starałyśmy się coś zmienić, w środę wyszłyśmy płasko, natomiast ta obrona płaska jeszcze wymaga u nas dużego doszlifowania. Także myślę, że na pewno to. W wielu sytuacjach nam pomogła Monika Maliczkiewicz w bramce. Obrona to jest klucz do zwycięstwa w każdym spotkaniu. Jeżeli defensywa funkcjonuje, to ma się skrzydła w ataku. Wtedy układa się atak, układają się akcje, zdobywa się bramki, natomiast jeżeli tak łatwo wpadają bramki, to po prostu potem cały zespół trochę siada - dodała.
Zagłębianki w starciu z lubelską drużyną otrzymały aż 8 dwuminutowych kar, a w przypadku Aleksandry Paluch przełożyło się to na czerwoną kartkę. - Chciałyśmy grać nie agresywnie w tym sensie, żeby kogoś zbić, tylko agresywnie w tym sensie, żeby dobrze funkcjonowała obrona. Wiemy, że zespół z Lublina ma duże zagrożenie z drugiej linii i starałyśmy się wychodzić do rzucających, starałyśmy się również w tym momencie zamykać kołową, ponieważ kołowa to jest też zawodniczka, której nie można lekceważyć. Do trzydziestej trzeciej minuty myślę, że to całkiem nieźle wyglądało, natomiast potem się posypało - stwierdziła najlepsza snajperka wicemistrzyń kraju.
Sporym mankamentem zawodniczek z Lubina w rywalizacji z ekipą z Lubelszczyzny była duża ilość niewykorzystanych rzutów karnych, gdyż z siódmego metra trafiły tylko raz na pięć prób. - Ja na pewno dwóch karnych nie rzuciłam. Ten element jest jak najbardziej do poprawienia. To było pierwsze takie spotkanie, w którym aż tyle karnych nam nie wyszło. To jest kolejna rzecz, która zaszwankowała w tym spotkaniu. Do tej pory dobrze wykonywałyśmy ten element, a w tym spotkaniu niewykorzystane rzuty karne podcinały nam skrzydła - zakomunikowała na zakończenie Joanna Obrusiewicz.
Szlagier dla mistrza Polski! - relacja z meczu MKS Selgros Lublin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin
Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!
-
Janek76 Zgłoś komentarz
czasem tak się gra... ale: 1. Zaraz potem Maliczkiewicz dostaje dwójkę za kwestionowanie decyzji sędziów, którzy właśnie podyktowali.... faul. 2. To absolutnie nie była sytuacja, która takiej gry wymagała... 3. To właśnie jest przyczyna takiej ilości kar dla Zagłębia i wykluczenia Paluch (nota bene dziewczyna zupełnie nie radziła sobie w obronie). Po przegranej w poprzedniej kolejce z zespołem, który grał w bodajże 11 osobowym składzie, podkreślanie osłabień kadrowych jest co najmniej kuriozalne.