Zagłębie Lubin odetchnęło z ulgą. Jest upragnione zwycięstwo
Po końcowej syrenie starcia w Nowym Sączu lubiniankom kamień spadł z serc. Po czterech meczach bez zwycięstwa w końcu udało im się zdobyć 2 punkty po wygranej z Olimpią-Beskidem.
- Zazwyczaj w pierwszej połowie jest najtrudniej, bo wszyscy mają dużo siły i mecze toczą się bramka za bramkę. Wyrównane spotkania rozstrzygają się najczęściej po zmianie stron i wygrywa drużyna, która popełni mniej błędów. Mamy dwa punkty, bo zagrałyśmy z głową - podkreśliła rozgrywająca Zagłębia.
Zespół z Lubina zmaga się z kontuzjami bardzo ważnych zawodniczek. Z gry wyłączone są Karolina Semeniuk-Olchawa, Anna Pałgan i Juliana Malta Varela. - Tym bardziej się cieszymy, bo zwycięstwa przychodziły nam z trudnością. Jesteśmy mocno osłabione, gramy w nowych wariantach, ustawieniach. Wszystko wymaga czasu i dopracowania. Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że to zaprocentuje na przyszłość i kiedy wrócą kontuzjowane zawodniczki, będziemy bardzo silnym zespołem. Mam nadzieję, że meczem z Olimpią-Beskidem rozpoczęłyśmy serię zwycięstw - zakończyła Joanna Obrusiewicz.
Kamień z serca - relacja z meczu Olimpia-Beskid Nowy Sącz - KGHM Metraco Zagłębie Lubin
Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!