PP: Meblarze grają dalej - relacja z meczu Meble Wójcik Elbląg - Henri Lloyd Brodnica

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szczypiorniści Wójcika przystąpili do I rundy Pucharu Polski w rezerwowym składzie. Nie przeszkodziło im to jednak pokonać brodniczan 34:28

Obie drużyny miały już okazję rywalizować ze sobą rok temu w Pucharze Polski na tym samym etapie rozgrywek. Wtedy zdecydowanie lepszą drużyną okazała się być elbląska, która pokonała II-ligową Brodnicę różnicą aż piętnastu trafień. W tym roku ekipy grają w grupie A I ligi, jednak nie grały jeszcze pojedynku ligowego. [ad=rectangle] Trener elblążan Dariusz Molski od początku zmagań pucharowych podkreśla, że dla jego drużyny ważniejsze są pojedynki ligowe, dlatego w spotkaniach PP na parkiet wybiegają gracze, którzy większość czasu spędzają na ławce rezerwowych. Tak było też podczas meczu z Brodnicą.

Początek spotkania był wyrównany, w bramce elbląskiej świetnie spisywał się Jacek Krawczyk, a po stronie przeciwnej Paweł Jankowski i w 8 minucie tablica wyników wskazywała remis po 4. W kolejnych minutach więcej szczęścia mieli przyjezdni, gospodarze z kolei obijali bramkę brodniczan. W 13. minucie, po golu Dawida Jadanowskiego, Henri Lloyd prowadził 9:6. Elblążanie szybko jednak zniwelowali straty i w ciągu pięciu minut trafili do siatki rywala pięć razy, tracąc w tym czasie tylko jedna bramkę. Dobrą skutecznością popisał się m.in Mateusz Bąkowski rzucając trzy gole pod rząd i wyprowadzając swoja drużynę na dwubramkowe prowadzenie, które gospodarze utrzymali już do końca pierwszej połowy. Po 30. minutach gry tablica wyników wskazywała 15:13.

Drugą połowę od celnych trafień rozpoczął Adam Nowakowski oraz Jakub Olszewski. W ciągu kolejnych pięciu minuty gry sędziowie odesłali na ławkę kar aż pięciu zawodników, w tym trzech z drużyny przyjezdnych, którzy w tej sytuacji poradzili sobie lepiej od elblążan i odrobili trzy bramki. W dalszej części spotkania gra była wyrównana. Ciężar zdobywania bramek w ekipie przyjezdnych wziął na siebie Kamil Nawrocki, który w 50. minucie doprowadził do kolejnego remisu (24:24). Ostatnie minuty meczu należały do Meblarzy, którzy zagrali zdecydowanie skuteczniej od brodniczan i po kolejnej bramce Bąkowskiego objęli prowadzenie 32:26. Taką też różnicą bramkową zakończył się mecz. Wójcik wygrał 34:28 i awansował do II rundy Pucharu Polski.

Meble Wójcik Elbląg  - MKS Henri Lloyd Brodnica 34:28 (15:13) Wójcik: Krawczyk, Fiodor - Bąkowski 9, Nowakowski 8/1, Dawidowski 5/1, Serpina 5, Olszewski 4, Spychalski 1, Malandy 1, Dorsz 1 raz Malczewski, Gębala, Szopa, Adamczak, Kupiec. Kary: 12 minut (Spychalski x3, Bąkowski x2, Malandy) Karne: 2/6

MKS: Jankowski, Kaczmarski, Muszak - Nawrocki 6, Kruszewski 4, Metz 4, Janikowski 3, Sadowski 3, Jadanowski 2, Cichocki 2, Zakrzewski 1, Olszewski 1/1, Kryczka 1, Matlach 1, Biliński. Kary: 6 minut (Cichocki, Janikowski, Metz) Karne: 1/2

Źródło artykułu:
Komentarze (0)