Przed tygodniem żółto-biało-niebiescy zwycięzcy wrócili z wyjazdowej konfrontacji z duńską drużyną. Z kompletem punktów i pozycji lidera w grupie mistrzowie Polski przystąpią do niedzielnego rewanżu w Hali Legionów.
[ad=rectangle]
- Myślę, że zawodnicy Aalborga zdają sobie sprawę, że jesteśmy lepszą drużyną i zagrają na luzie, bez obciążeń. To nam może sprawić problem, ale jeśli zagramy mądrze, to nie musimy się bać, bo sobie poradzimy - mówi na łamach Echa Dnia Marin Sego.
Trener Talant Dujszebajew w tym meczu nie będzie mógł skorzystać z usług aż czterech swoich zawodników. Przeciwko ekipie Aalborga nie wystąpią kontuzjowani: Tomasz Rosiński, Julen Aguinagalde i Tobias Reichmann. Ponadto swojej drużyny na parkiecie nie wspomoże Piotr Grabarczyk, który po niedawnym złapaniu nosa nie może zagrać w specjalnej, ochronnej masce, gdyż Europejska Federacja Piłki Ręcznej nie wyraziła na to zgody. - Szkoda, że jest tyle kontuzji w zespole. Musimy sobie radzić bez kilku chłopaków, na szczęście ma ich kto zastąpić - podkreśla bramkarz kieleckiej siódemki.
Źródło: Echo Dnia
