ARD to jeden z największych publicznych nadawców radiowo-telewizyjnych na Starym Kontynencie. W specjalnie wyemitowanym materiale ujawniono machlojki działaczy światowej federacji (IHF), którzy obiecali Niemcom miejsce na MŚ w Katarze... już przed rozgrywaniem dwumeczów z Polską! Głos w tej sprawie zabrał także opiekun biało-czerwonych.
[ad=rectangle]
- Uważałem to za bardzo niewygodne, że musiałem przekazać tą wiadomość swojemu zespołowi i wyjaśnić, że musimy z nimi wygrać - tłumaczy Michael Biegler na łamach spiegel.de. - Coraz wyraźniej było można usłyszeć, że Niemcy dostaną "dziką kartę", której Polakom by nie przyznano - dodaje szkoleniowiec szóstej drużyny ME 2014.
Przypomnijmy, że Niemcy dwukrotnie ulegli Polakom w eliminacjach do MŚ 2015, a mimo to zajęli miejsce Australii, która w sposób jak najbardziej prawidłowy wywalczyła przepustkę na światowy czempionat, dwukrotnie pewnie rozprawiając się z Nową Zelandią w finałowym dwumeczu Pucharu Narodów Oceanii (22:18 i 32:18), rozgrywanych odpowiednio 25 i 26 kwietnia w nowozelandzkim Auckland.
Informacje odnośnie skandalu wobec miejsca przy zielonym stoliku dla reprezentacji Niemiec potwierdza kilka niezależnych źródeł. - W kwietniu mieliśmy telefon, że to miejsce może być przyznane komu innemu. To był dla nas wielki szok - relacjonuje kapitan ekipy z Antypodów, Bevan Calvert.
- W Niemczech mamy około miliona graczy. Oni są byłymi mistrzami świata, a piłka ręczna zawsze jest tam w TV. Są najważniejszą federację w IHF -
nie kryje Egipcjanin Hassan Moustafa, rządzący tą organizacją od 2000 roku. - Dopiero 7 lipca w Doha, miesiąc po pierwszym meczu z Polską dowiedziałem się o przyznaniu nam "dzikiej karty" - zapewnia z kolei wiceprezes niemieckiej federacji, Bob Hanning.
Przyszłoroczne MŚ w Katarze odbędą się w dniach 15 stycznia - 1 lutego, a wszystkie mecze będą rozgrywane w stolicy kraju, Dausze. Turniej ten będzie miał niezwykle ważne znaczenie w kontekście walki o igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro w 2016 roku. Zwycięzca MŚ zagwarantuje sobie przepustkę na igrzyska, a drużyny z miejsc 2-7 miejsca w turniejach kwalifikacyjnych.
Rywalami reprezentacji Polski w fazie grupowej oprócz Niemców, z którymi Polacy zainaugurują ten turniej są wicemistrzowie Europy - Duńczycy, Rosjanie, Argentyńczycy oraz Arabia Saudyjska, która zastąpiła Bahrajn. W przypadku awansu do II rundy łączymy się z grupą C gdzie znaleźli się Francuzi, Szwedzi, Czesi, Algierczycy, Egipcjanie oraz Islandczycy. Ci ostatni zastąpili Zjednoczone Emiraty Arabskie. Tytułu najlepszej ekipy globu bronią Hiszpanie.
Jakoś mnie to nie cieszy, dodam.