Trener Szafraniec po sromotnej porażce: Czas na wyciągnięcie konsekwencji

Szkoleniowiec Jerzy Szafraniec nie ma powodów do dumy po wtorkowym meczu z Vive Tauronem Kielce, gdyż pojedynek zakończył się pogromem. I to w dodatku przed własną publicznością.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Drużyna mistrzów Polski przyjechała na Dolny Śląsk jako niekwestionowany faworyt i rozgromiła w jedenastej kolejce podopiecznych szkoleniowca Jerzego Szafrańca. Nie minął nawet kwadrans, a Vive Tauron Kielce już zdominowało lubiński parkiet.
Nikt do zawodników MKS Zagłębia Lubin o przegraną pretensji mieć nie może, ale o poniesienie tak sromotnej porażki przed własną publicznością już tak. Kielecka siódemka urządziła sobie na terenie Miedziowych prawdziwy festiwal strzelecki, ocierając się o granicę pięćdziesięciu rzuconych bramek. Nie najlepiej świadczy to o grze w obronie zawodników lubińskiego klubu. To właśnie defensywa lubinian prezentuje się w PGNiG Superlidze Mężczyzn jak dotąd najgorzej. - Nie da się ukryć, że tak, aczkolwiek wiele zależy jak do tego podchodzą zawodnicy. Kiedy nie utrudnia się na boisku przeciwnikom zdobywania bramek, trudno mówić, że ja coś tutaj zmienię. Oczywiście mogę wpływać na zawodników, ale myślę, iż nie tędy droga. O wielu zachowaniach w defensywie oni wiedzą, ale po prostu muszą zacząć to realizować - przyznał trener Jerzy Szafraniec.

- Vive Tauron Kielce to jeden z najlepszych klubów w Europie i nie ma co do tego wątpliwości. Wykorzystał wszystkie nasze mankamenty, chętnie angażując się w każdą akcję, stąd taka liczba bramek. Mogliśmy stracić ich pięćdziesiąt, ale chyba jakaś opaczność czuwała nad drużyną. Czeka nas wyciągnięcie wniosków z tego pojedynku, aby w meczu derbowym się zrehabilitować - dodał szkoleniowiec.

Trener Szafraniec stwierdził, że jego drużyna przegrała ten mecz w głowach. - Trudno się rozwodzić na temat tego spotkania. Jednostronne widowisko, byliśmy chyba za słabi nawet na partnera treningowego. Na niektórych twarzach w mojej drużynie widziałem, że rywal ich przeraża, bądź jest poza zasięgiem ich wyobraźni, ale to nie znaczy, że zawodnicy grający w superlidze mają się tak zachowywać. Czeka nas na pewno głębsza analiza tego meczu i wyciągnięcie konsekwencji - powiedział doświadczony trener MKS Zagłębia Lubin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×