MMTS Kwidzyn wychodzi na prostą?

Szczypiorniści MMTS-u Kwidzyn w dwóch ostatnich ligowych meczach zdobyli komplet punktów. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego wybili się wreszcie z dolnych rejonów ligowej tabeli.

Kwidzynianie nowy sezon zaczęli słabo. W pierwszej kolejce MMTS na własnym parkiecie pokonał wprawdzie Wybrzeże Gdańsk, na kolejny sukces kibicom przyszło jednak czekać cztery mecze. Dopiero na początku października zespół Kotwickiego pokonał Chrobrego Głogów, po zwycięstwie nad rywalem z Dolnego Śląska przyszły jednak dwa kolejne niepowodzenia.
[ad=rectangle]

- W meczach z Pogonią, Zagłębiem czy Stalą przegrywaliśmy minimalnie. Nie prezentowaliśmy się wówczas najlepiej, teraz wyglądamy jednak inaczej. Ostatnie dwa spotkanie wygraliśmy dość znacznie. Były to jednak starcia z beniaminkami, więc o naszej formie tak naprawdę ciężko jeszcze coś powiedzieć - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl obrotowy, Michał Peret.

Dla kwidzynian prawdziwym testem będzie środowy mecz z Azotami Puławy. - Jeśli zagramy tak, jak w dwóch poprzednich meczach, to powinniśmy wygrać. Jak to zrobimy, wówczas będzie można powiedzieć, że coś pękło i wreszcie zaskoczyliśmy - podkreśla zawodnik MMTS-u.

Zespół Kotwickiego po dziesięciu meczach ma na swoim koncie osiem punktów. W wyrównanej stawce to wynik przyzwoity, zwycięstwo w Puławach pozwoliłoby bowiem kwidzynianom awansować w tabeli na szóste miejsce. - Straty nie są duże i mimo słabszego początku sezonu dramatu nie ma - podkreśla Peret. W tym roku, obok meczu z Azotami, jego zespół w lidze zmierzy się jeszcze z Wybrzeżem Gdańsk i Stalą Mielec.

Źródło artykułu: