Zespół z Dolnego Śląska w poprzedniej kolejce przerwał serię trzech kolejnych porażek, pokonując na własnym parkiecie Wybrzeże Gdańsk. Głogowianie po dwa punkty sięgnęli zasłużenie, gra Chrobrego jednak nie zachwyciła.
[ad=rectangle]
- Przede wszystkim kiepsko rozpoczęliśmy mecz. Szybko zrobiło się 3:0, a przy takim otwarciu w głowach zawodników zaczyna się gotować. Zrobiło się nerwowo. Na szczęście w drugiej połowie do pięćdziesiątej minuty graliśmy dobrze. Zdobyliśmy sześć bramek przewagi, końcówka była jednak nieudana. Znów zaczęliśmy podejmować pochopne decyzje i zbyt szybko oddawaliśmy rzuty, zamiast pograć piłką i zmusić rywala do większego wysiłku - wyjaśnia w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Przybylski.
Dwa punkty ostatecznie padły łupem jego ekipy, dzięki czemu Chrobry awansował w tabeli na szóstą lokatę. W tym roku głogowianie zmierzą się jeszcze z Zagłębiem Lubin oraz Gaz-System Pogonią Szczecin.
- Oczywiście chcemy zdobyć cztery punkty, ale nie będzie to łatwe. Zagłębie w tym roku u siebie gra naprawdę dobrze, a Pogoń jest groźna zarówno na własnym parkiecie, jak i podczas wyjazdów. Ostatnio z Vive szczecinianie przegrali wprawdzie wysoko, ale do dwudziestej minuty spotkanie było bardzo wyrównane - zauważa Przybylski. - Na pewno chcemy powalczyć o ten komplet punktów. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Wszystko pokaże boisko.