PGE Stal Mielec pójdzie za ciosem? "Liczę, że doping nas poniesie"
PGE Stal Mielec w ostatnim meczu tej jesieni zagra z MMTS-em Kwidzyn. Czeczeńcy chcą pójść za ciosem i zakończyć rok na ligowym podium.
Kamil Kołsut
Podopieczni Pawła Nocha zwyciężyli w czterech ostatnich meczach o punkty. Na ligowych parkietach PGE Stal nie przegrała od połowy października, a seria pięciu kolejnych spotkań bez porażki sprawiła, że po dwunastu kolejkach mielczanie zajmują w tabeli czwartą lokatę z dorobkiem identycznym do tego, który wypracował trzeci Górnik Zabrze.
Mielczanie, w przypadku wywalczenia punktowej zdobyczy i niepowodzenia Górnika, przerwę w rozgrywkach przezimują na podium. Dla zespołu, który od dłuższego czasu szarpany jest problemami finansowymi, byłoby to znaczące osiągnięcie.
Na początku rundy jesiennej w Kwidzynie po zaciętym meczu PGE Stal zwyciężyła różnicą jednego trafienia. - Przed nami trudne zadanie. Wierzymy, że się uda. Liczę, że kibice dopiszą, ich doping nas poniesie i zwyciężymy - zapowiada Gliński. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:30.