Dwie porażki z rzędu, ale z potentatami polskiej PGNiG Superligi stoczyli w ostatnim czasie szczecinianie. Obie zakończyły się bez niespodzianek. W sobotę Gaz-System Pogoń Szczecin uda się do Głogowa na mecz z tamtejszym Chrobrym. Będzie to zarazem ostatnie spotkanie w 2014 roku, który dla ekipy z zachodniopomorskiego należy mimo wszystko uznać za udany. - Różne były spekulacje, co do jakości naszej gry po odejściu kilku kluczowych zawodników i roszadach kadrowych. Nasza dyspozycja nas cieszy, bo jednak utrzymujemy bardzo wysokie miejsce, podobnie jak w tamtym sezonie. Czego chcieć więcej? - pyta retorycznie Wojciech Jedziniak.
[ad=rectangle]
Na Dolny Śląsk podopieczni Rafała Białego udadzą się jeszcze bez swoich czołowych zawodników. Na pewno nie zobaczymy Wojciecha Zydronia, Mateusza Zaremby i Lecha Kryńskiego. Przeciwko Orlen Wiśle Płock nie zagrał również Mateusz Kowalski, którego wyeliminowała kontuzja kolana. Jak się okazuje, w Głogowie także nie wystąpi. Pozostaje więc liczyć jedynie na Krzysztofa Szczecinę. - Chłopaki są w trakcie rehabilitacji, ćwiczeń, fizjoterapii. Nie wiemy jeszcze, kiedy wrócą, ale czekamy na nich - przyznaje w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Patryk Walczak.
Niewątpliwie będzie to ciekawe spotkanie. Chociażby przez pryzmat tego, że obie siódemki dzieli w tabeli jedna pozycja: Pogoń jest piąta, a Chrobry szósty. O tyle, o ile w przypadku szczecinian ewentualna porażka nie wpłynie na ich obecną sytuację w lidze, to już przegrana głogowian może ich zepchnąć "oczko" niżej (MMTS musiałby jednak wygrać w Mielcu przynajmniej różnicą dwóch bramek lub więcej niż 25:24). Na dobrym zakończeniu 2014 roku mocno zależy tak jednym, jak i drugim. - Od czwartku zaczęliśmy przygotowywać się taktycznie pod tę drużynę. Na pewno zależy nam na wygranej. Chcielibyśmy zakończyć ten rok sukcesem - mówi obrotowy Pogoni.
W ostatnim czasie Chrobry dwukrotnie z rzędu schodził z parkietu jako zwycięzca. Smaczku triumfu będą jednak chcieli skosztować także przyjezdni. Kto wygra? A może w tym meczu padnie remis, który pewnie "nie krzywdziłby" żadnej z drużyn? Początek rywalizacji o godzinie 17.00. Zapraszamy do śledzenia relacji z tego spotkania na naszych łamach.