Nasza bramkarka została powołana na drugą rundę turnieju w miejsce Małgorzaty Gapskiej, ale nie pomogła Polkom, które przegrały z Danią 19:28. - Nie poddajemy się, chociaż wiemy, że Norweżki są faworytkami - zapewniła Wysokińska.
{"id":"","title":""}
Źródło: PGNiG/x-news