Paweł Niewrzawa: Pierwsze koty za płoty

Paweł Niewrzawa rozegrał pierwszy mecz w barwach seniorskiej reprezentacji Polski przed własną publicznością. - To były ogromne emocje - nie kryje zawodnik Górnika Zabrze.

Młody szczypiornista w kadrze Michaela Bieglera zadebiutował kilka tygodni temu przy okazji meczów sparingowych z Tunezją. Teraz Niewrzawa dostał okazję zaprezentowania swoich umiejętności rodzimej publiczności. - Pierwsze koty za płoty. Za mną debiut przed własnymi kibicami. To były ogromne emocje - nie kryje utalentowany rozgrywający.
[ad=rectangle]

Biało-czerwoni w pierwszym meczu Christmas Cup pokonali w katowickim Spodku Słowację różnicą ośmiu bramek. - Najważniejsze, że zwyciężyliśmy, choć styl naszej gry, timing oraz precyzja rzutów pozostawiały wiele do życzenia - podkreśla Niewrzawa.

Co, jego zdaniem, jest do poprawy w pierwszej kolejności? - To pytanie do trenerów - podkreśla ze spokojem. - Moim zdaniem idziemy w dobrym kierunku i już niebawem wszystko z naszą grą powinno być w porządku.

W niedzielnym meczu Polacy zasłużyli na pochwały za dobrą współpracę z pierwszą linią. - Zawsze naszym założeniem było grać szeroko. Tak prezentują się najlepsi na świecie i do tego musimy dążyć. Kiedy rzuca pierwsza linia, to wtedy robi się też szansa dla rozgrywających i wszystko na parkiecie się zazębia. Na tym polega piłka ręczna. Oby tak dalej - kończy Niewrzawa.

Źródło artykułu: