W sobotę hit I ligi. Dariusz Męczykowski: Personalnie gdański zespół jest lepszy

W sobotę w Kościerzynie rozegrany zostanie mecz na szczycie I ligi. Trener UKS-u PCM, który podejmie AZS Łączpol AWFiS liczy na to, że jego drużyna zwycięży dzięki zaskoczeniu rywala.

W I lidze UKS PCM Kościerzyna i AZS Łączpol AWFiS Gdańsk wyraźnie prowadzą z osiemnastoma punktami na koncie. Ze względu na wyjazd Karoliny Siódmiak na mistrzostwa Europy, mecz na szczycie odbędzie się 3 stycznia. - W przeciwieństwie do gdańskiej drużyny nie wzmacniamy się podczas sezonu, tylko ciężko pracujemy. Może AZS się nas boi? Mimo wszystko liczę, że wygramy w sobotę - powiedział Dariusz Męczykowski.
[ad=rectangle]
Mecz rozegrany zostanie już dwa dni po Nowym Roku. - To nie ma znaczenia wtedy, gdy poważnie podchodzi się do sprawy. Nasz najbliższy rywal wciąż się wzmacnia zawodniczkami z Tczewa, Słupska, czy Elbląga. Teraz dołączyły do tej drużyny Urszula Lipska oraz Ukrainka. Chciałbym mieć takie możliwości. My w I rundzie mieliśmy problemy z kontuzjami. Teraz do formy wraca Paulina Wasak. Agnieszka Białek potrzebuje jeszcze miesiąca, by móc mocniej pomóc w ataku. Niestety mamy kontuzjowane dwie skrzydłowe, ale jesteśmy przygotowani do walki - dodał szkoleniowiec klubu z Kaszub.

Trener UKS-u PCM ma świadomość tego, że to jego rywalki mają mniejszy potencjał od gdańszczanek. - Dlatego podczas przerwy pracowaliśmy przede wszystkim nad zgraniem oraz nad taktyką meczową. Musimy zaskoczyć AZS, bo gdański zespół personalnie jest lepszy od nas i normalnie powinien wygrać różnicą dziesięciu bramek, albo i lepiej. Jak wygramy, to dzięki taktyce i walce - stwierdził.

Dwie pomorskie ekipy zdominowały w tym sezonie rozgrywki I ligi kobiet. - Będziemy zdecydowanie mocniejsi. Dużo sobie obiecuję po Wasak i Białek. Po letnich zmianach kadrowych zaczynamy się konsolidować. Dziewczyny rozumieją zagrywki i nie ma bałaganu. One wiedzą co robić na boisku i to jest dla mnie optymistyczne - zakończył Męczykowski.

Źródło artykułu: