Remis w Tczewie - relacja z meczu Aussie Sambor Tczew - Pogoń Baltica Szczecin

Przez większość spotkania, Pogoń Baltica Szczecin utrzymywała w Tczewie przewagę. Pod koniec meczu gospodynie zdołały wyjść na 19:18, by ostatecznie mecz zakończył się remisem.

Patrząc na tabelę, to zawodniczki Pogoni Baltica Szczecin mogły się wydawać zdecydowanymi faworytkami sobotniego spotkania. Aussie Sambor Tczew w ostatniej kolejce przegrał w Lublinie z liderkami tabeli różnicą zaledwie jednej bramki i mogły z nadzieją patrzeć na drugi w tym roku mecz u siebie. Pogoń przed tygodniem zremisowała natomiast w KGHM Metraco Zagłębiem, również pokazując wysoką formę. W pierwszym meczu obu drużyn szczecinianki wygrały 26:20.
[ad=rectangle]
Od początku spotkania obie drużyny grały bardzo równo i nie potrafiły wyjść na wyższe prowadzenie niż różnicą jednej bramki. W Aussie Samborze skuteczna była Katarzyna Skonieczna, która rzuciła dwie bramki z rzędu i po jej trafieniu w 13 minucie gospodynie prowadziły 8:6.

Od tego czasu szczecinianki zaczęły grać coraz lepiej w obronie. Mimo dobrej postawy w bramce Agnieszki Kordunowskiej-Lupy, podopieczne Adriana Struzika zaczęły budować przewagę. Rzuciły pięć bramek z rzędu i po trafieniu Agaty Cebuli z karnego, wyszły na prowadzenie 11:8, by pierwszą połowę zwyciężyć różnicą dwóch bramek.

Po zmianie stron obie drużyny skupiły się na defensywie przez długi czas utrzymywała się 1-3 bramkowa przewaga Pogoni Baltica. Przełamanie gospodyń nastąpiło dopiero w ostatnich minutach spotkania. Po rzucie Marty Tomczyk, tczewianki wyszły na prowadzenie 19:18 i były blisko zdobycia dwóch punktów.

Skonieczna oraz Adrianna Nowicka otrzymały jednak w ostatnich minutach kary dwóch minut. Wykorzystała to Monika Stachowska, która rzuciła bramkę na wagę remisu. - To zawsze punkt dopisany do naszego dorobku. Zawsze to lepiej niż zero, ale gorzej niż dwa. Prowadziliśmy i szczecinianki zdołały wyrównać. W końcówce graliśmy w podwójnym osłabieniu i dobrze, że nie straciliśmy piłki, bo mogło to się zakończyć skuteczną kontrą. Suma summarum możemy się cieszyć - podsumował Bartłomiej Pepliński, trener Aussie Sambora.

Aussie Sambor Tczew - SPR Pogoń Baltica Szczecin 19:19 (9:11)  

Aussie Sambor: Kordunowska-Lupa, Wiercioch - Skonieczna 5, Olszowa 4, Belter 3, Krajewska 3, Tomczyk 2, Pasternak 1, Bilenia 1 oraz Strzałkowska, Nowicka, Domnik.
Kary: 16 min.
Karne: 3/4.

Pogoń Baltica: Płaczek, Sziwierska - Cebula 6, Stasiak 4, Sabała 2, Stachowska 2, Głowińska 2, Królikowska 2, Zawistowska 1 oraz Huczko, Noga, Koprowska.
Kary: 12 min.
Karne: 5/7.

Kary: Aussie Sambor - 16 min. (Skonieczna 6 min., Tomczyk 2 min., Bilenia 2 min., Domnik 2 min., Nowicka 2 min., Belter 2 min.), Pogoń Baltica - 12 min. (Stasiak 6 min., Zawistowska 2 min., Noga 2 min., Stachowska 2 min.).
Sędziowie: Podsiadło, Świostek (Radom).
Widzów: 250.

Komentarze (43)
Sprawiedliwyy
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz Polska-Argentyna conajmniej 3 identyczne sytuacje gdzie Bartej Jurecki jest sciągany i piłka do niego nie trafia. W zadnej nie mamy rzutu karnego, są tylko kary 2 minutowe. W Polsce obowią Czytaj całość
obserwatorrr
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo dla Tczewa za walkę do ostatnich minut ale karny zdecydowanie słuszny 
Mistrz z Lublina
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeczywiście muszę przyznać, że sędziowie udźwignęli ciężar presji - zapewne pod bramką Szczecina podjęliby identyczną decyzję. Mam nadzieję, że posędziują w podobny sposób mecze Montexu gdzie Czytaj całość
Mistrz z Lublina
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszędzie mogła, mogła, mogła...tak mogła, ale wyraźnie widać, że Stachowska była trzymana od tyłu już przed podaniem (i w tym momencie rywalka powinna dostać karę) 
avatar
znawca_abc
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Według mnie Stachowska mogła dojść do tej piłki bez problemu, nie mam pojęcia dlaczego ludzie uważają inaczej