Andersson w spotkaniu z Egiptem doznał urazu barku. - Nie wiem, co się stało. Nie wygląda to dobrze - mówił doświadczony zawodnik tuż po zakończeniu spotkania z afrykańskim zespołem. Starcie z Francuzami znakomity rozgrywający śledził z wysokości ławki rezerwowych, na Polaków ma być już jednak gotowy.
[ad=rectangle]
- Zagram w poniedziałek - deklaruje Andersson na łamach "Aftonbladet". Tego, w jakim wymiarze czasowym i w jakiej roli 32-latek pojawi się na parkiecie, jak na razie nie wiadomo. Szwedzkie media spekulują, że ich gwiazda w starciu z Polakami może pomóc drużynie tylko w grze defensywnej.
Andersson w Katarze jak dotąd spędził na parkiecie trzy godziny. Doświadczony zawodnik zdobył w tym czasie jedenaście bramek, zaliczył dziewiętnaści asyst, miał przechwyt, pięć bloków i popełnił trzynaście błędów technicznych.
Szwedzi - pod nieobecność swojego gwiazdora - po zaciętej walce przegrali z Trójkolorowymi. Niepowodzenie to kosztowało ekipę Trzech Koron pierwsze miejsce w grupie. Skandynawski zespół Polakom stawi czoła w poniedziałek. Mecz rozpocznie się o godzinie 16:30.
Źródło: Aftonbladet