Bogdan Wenta: Katar? Zastanawiam się, w którym kierunku idzie sport

Byłemu trenerowi naszej kadry nie podobają się metody Katarczyków. On sam także grał dla dwóch reprezentacji, ale... - Nie wolno tego wrzucać do tej samej puszki - zaznaczył w rozmowie z TVN24.

Michał Fabian
Michał Fabian

Pod wodzą Bogdana Wenty polscy szczypiorniści sięgali w 2007 i 2009 roku po medale mistrzostw świata (srebro i brąz). W piątek mogli sobie zapewnić trzeci w XXI wieku krążek na tej prestiżowej imprezie. Przegrali jednak półfinał z Katarem 29:31 i w niedzielę powalczą o brąz z Hiszpanią.

Po porażce Polacy byli rozgoryczeni. Pretensje kierowali do sędziów z Serbii, którzy - ich zdaniem - mieli sprzyjać miejscowej drużynie. Wątpliwości budzą także metody Katarczyków, którzy tak naprawdę kupili sobie reprezentację, składając niezwykle korzystne oferty znanym zawodnikom z innych krajów (głównie z Europy).
- Jeżeli potwierdzą się informacje o tych gażach dla piłkarzy Kataru, to zastanawiamy się, w którym kierunku idzie sport - przyznał w rozmowie z TVN24 Bogdan Wenta, były trener naszej kadry, a obecnie europoseł. - Jest to precedens, ewenement. Zbudowano drużynę złożoną z zawodników różnych narodowości, którzy - jak widzieliśmy - nawet śpiewają hymn Kataru. Zespół azjatycki zagra w finale MŚ w piłce ręcznej. Jeżeli to ma być formą poprawy wizerunku naszej dyscypliny, to nie do końca jestem przekonany, czy to dobry pomysł - dodał.

Sam Wenta ma za sobą grę dla dwóch reprezentacji. W latach 1981-1994 rozegrał 185 meczów dla Polski, następnie zaś (1997-2000) 50 spotkań dla Niemiec.

Gdy zapytał go o to dziennikarz stacji, odpowiedział tak: - Nie wolno do jednej puszki wrzucać tego co, było w przypadku moim czy teraz Andrzeja Rojewskiego (urodzony w Wejherowie piłkarz najpierw bronił barw niemieckich, a od niedawna gra dla nas - przyp. red.). W ogóle to nie jest ten kierunek - uciął temat Wenta.

Co ciekawe, były trener biało-czerwonych ujawnił, że otrzymywał propozycje od zawodników z zagranicy, którzy chcieli zagrać w koszulce z orzełkiem. - Nie ukrywajmy, że jako trener też miałem pytania od obcokrajowców, którzy deklarowali chęć gry dla reprezentacji Polski. Nazwisk nie podawajmy - powiedział tajemniczo w TVN24.

Źródło: TVN24/x-news

Kto - zdaniem Wenty - wygra finał MŚ? - Wierzę, że Francja podtrzyma swą wyższość. Jestem za "Tricolores", to doświadczony zespół, który wiele wygrał. W tym przypadku jestem za nim jeszcze bardziej - przyznał.

Wcześniej jednak (w niedzielę o godz. 14.30) rozegrany zostanie mecz o 3. miejsce, pomiędzy Polską a Hiszpanią.  - To sprawa otwarta. Pewnie dzisiejszy dzień będzie dla zawodników bolesny. Muszą to w głowie poukładać, sądzę, że tak samo jest po stronie hiszpańskiej. Wygra zespół, który wykaże więcej głodu, odrzuci od siebie ten ból i porażkę w półfinale - zakończył Wenta.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×