Beniaminek postraszył piekarzan - relacja z meczu Olimpia Piekary Śląskie - MTS Chrzanów
Piłkarze ręczni MTS-u Chrzanów w pierwszej połowie spotkania postraszyli Olimpię Piekary Śląskie. Zwycięstwo padło jednak łupem podopiecznych Sławomira Szenkela.
W końcówce pierwszej połowy do głosu doszli piłkarze ręczni z Piekar Śląskich. Chrzanowianie w tym okresie aż trzykrotnie musieli radzić sobie w osłabieniu, po tym jak sędziowie ukarali wykluczeniami Pawła Strońskiego, Tomasza Cupisza, Wojciecha Żydzika. Zawodnicy Olimpii znakomicie wykorzystali grę w przewadze i odrobili straty. Zespoły zeszły do szatni przy rezultacie remisowym 11:11. Niezwykle interesująca zapowiadała się druga odsłona spotkania.
Po przerwie lepiej prezentowali się zawodnicy Olimpii, którzy szybko wypracowali bezpieczne prowadzenie. Skuteczna gra Mariusza Kempysa i Łukasza Gogola sprawiła, że chrzanowianom zwycięstwo zaczęło wymykać się z rąk. Cabanom grało się ciężko, mieli problemy ze zdobywaniem bramek, nawet z linii siedmiu metrów. Między słupkami dobrze dysponowany był Damian Kowalczyk. W 50 minucie gospodarze prowadzili już 24:19. Tuż przed końcem meczu trzecim dwuminutowym wykluczeniem ukarany został Tomasz Cupisz i nie dokończył zawodów. Olimpia ostatecznie zwyciężyła 29:25. Cabanie zmarnowali cztery rzuty karne.
Olimpia Piekary Śląskie - MTS Chrzanów 29:25 (11:11)
Olimpia: Kowalczyk - Gogola 6, Kempys 6, Chromy 3, Smolin 3, Chojniak 2, Kowalski 2, Rosół 2, Fidyt 1, Kurzawa 1, Tatz 1, Parzonka 1, Włoka 1, Miłek.
Kary: 8 min.
MTS: Dudek, Górkowski, Wiatr - Cupisz 7, M. Skoczylas 6, Kirsz 3, Żydzik 3, Orlicki 2, Budziosz 1, Książek 1, D. Skoczylas 1, Dęsoł, Skręt, Stroński, Zajdel.
Kary: 16 min.
Sędziowie: Gnyszka-Stonoga. Delegat: Andrzej Zapiórkowsk.