Talant Dujszebajew: Nie chcemy ryzykować

Przed zawodnikami Vive Tauronu Kielce bardzo pracowity okres. W ciągu kilku dni stoczą bój o ligowe punkty oraz rozegrają spotkania w Lidze Mistrzów.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Osiem zwycięstw i zero porażek - to dorobek kieleckich szczypiornistów w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Komplet zdobytych punktów sprawił, że mistrzowie Polski mają w kieszeni awans do następnej rundy. Do rozegrania pozostały jednak dwie potyczki z potencjalnie najsłabszymi zespołami grupy Dunkerque HB oraz HC Motorem Zaporoże. Pojedynki odbędą się odpowiednio 14 i 18 lutego.
W ostatnich spotkaniach fazy grupowej kielczanie mogą wystąpić w niepełnym składzie. Ma to związek z plagą kontuzji, która przytrafiła się w zespole Vive Tauronu Kielce po niedawno zakończonych mistrzostwach świata. - Dla mojej drużyny w pierwszej fazie Ligi Mistrzów ważne było, by szybko zapewnić sobie zwycięstwo w grupie. Udało nam się zrealizować cel i nie przywiązuję już większej wagi do tego, czy w ostatnich bojach będę miał w nich do dyspozycji wszystkich zawodników. Nie chcemy ryzykować, ponieważ teraz ważniejsze od Ligi Mistrzów są rozgrywki ligowe - podkreślił Talant Dujszebajew, szkoleniowiec Vive.
Trener Dujszebajew koncentruje się na rozgrywkach ligowych Trener Dujszebajew koncentruje się na rozgrywkach ligowych
W ostatniej ligowej kolejce zawodnicy trenera Dujszebajewa okazali się lepsi od szczypiornistów beniaminka ligi Śląska Wrocław i pewnie zwyciężyli 34:24. - Jestem bardzo zadowolony, że po mistrzostwach świata, kiedy mamy tylu kontuzjowanych zawodników, zdołaliśmy wygrać spotkanie w lidze. Rozegraliśmy pojedynek na niezłym poziomie, utrzymywaliśmy koncentrację przez cały czas trwania meczu. Bardzo cieszymy się, że ominęły nas kolejne kontuzje, ponieważ we wtorek czeka nas następne spotkanie. Możemy ze spokojem pojechać do domu i pracować nad formą na przyszłe rywalizacje - zauważył trener mistrzów Polski.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×