Beniaminek PGNiG Superligi wiosnę rozpoczął od dwóch porażek. Zespół z Dolnego Śląska uległ Vive Tauronowi Kielce oraz Chrobremu Głogów i po piętnastu kolejkach do dziewiątego miejsca w tabeli traci trzy oczka.
[ad=rectangle]
W najbliższej kolejce wrocławianie na własnym parkiecie zmierzą się z Zagłębiem. Miedziowi przez cały sezon grają w kratkę, mecze dobrze przeplatając przeciętnymi. Przed niedzielnym starciem beniaminek liczy na punkty, choć o sukces w konfrontacji z wyżej notowanym rywalem łatwo nie będzie.
W zespole Śląska większych problemów kadrowych nie ma. - Łukasz Jarowicz w meczu z Chrobrym zwichnął łokieć, ale przed kolejnym spotkaniem powinien już dojść do siebie. Coraz lepiej wygląda także Arek Miszka - wymienia z zadowoleniem trener Przybecki.
Jedynym zawodnikiem, którego na boisku zabraknie, jest Marcin Schodowski. Bramkarz Śląska przechodzi rehabilitację po zabiegu łąkotki, któremu został poddany jesienią. 28-latek do gry wróci dopiero za kilka tygodni.