Carlos rozbity przez SPR (relacja)

Przed meczem faworyt był jeden: mistrzynie Polski SPR Lublin, lecz sporo optymistów twierdziło że Carlos stać na niespodziankę. Zwłaszcza że w drużynie gości z powodu kontuzji, trener Edward Jankowski nie mógł skorzystać z kilka zawodniczek, natomiast jeleniogórzanki wystąpiły w najsilniejszym składzie.

W pierwszej połowie meczu SPR Lublin wręcz zdemolował Carlos, już w 9 minucie prowadził 8:1, a w 15 min 15:4. Praktycznie każdy rzut znajdował się w siatce. W tym fragmencie klasą samą dla siebie była Sabina Włodek, jej zabójcze kontry i szybki atak rodził strach i spustoszenie w szeregach Carlosa. W ekipie ze stolicy Karkonoszy uchronić swój zespół przed katastrofą próbowała uchronić Mirella Kaczyńska i Marta Oreszczuk, ale bez wsparcia w obronie i bramce nie mogły nic zdziałać. Pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem lublinianek 25:14. Druga odsłona to mądrzejsza gra Jeleniej Góry i nieco ospała SPRu. W 49 minucie Carlos odrobił straty do rezultatu 34:28, lecz był to tylko jedyny zryw w tym meczu. Do końca mistrzynie Polski kontrolowały wynik i bezpiecznie doprowadziły go do ostatniego gwizdka sędziego.

Po meczu wszyscy zgodnie powiedzieli że nie przyniósł oOn spodziewanego dreszczu emocji, był to jednostronny pojedynek w którym SPR był poza zasięgiem. Natomiast Carlos można pochwalić za walkę i determinacje.

CARLOS ASTOL JELENIA GÓRA - SPR ASSECO BS LUBLIN 36:43 (14:25)

CARLOS ASTOL: Baranowska, Szalek - Oreszczuk 7, Gęga 7, Kobzar 5, Kaczyńska 5, Stochaj 4, Dąbrowska 4, Fursewicz 3, Odrowska 1, Kocela.

Kary: 4 min.

SPR ASSECO BS: Chemicz, Jankaitiene - Włodek 9, D. Malczewska 7, Repelewska 5, Wolska 4, Wojdat 4, Damięcka 4, Puchacz 3, Majerek 3, Łabul 2, Marzec 1, Rukaite 1, E. Malczewska.

Kary: 6 min.

Widzów: ok. 1000

Źródło artykułu: