Lider coraz bliżej celu - relacja z meczu KPR Borodino Legionowo - Real Astromal Leszno

KPR Borodino Legionowo zrobił kolejny krok w kierunku awansu do PGNiG Superligi. Podopieczni Roberta Lisa po dobrym, twardym meczu pokonali Real Astromal Leszno.

Spotkanie od pierwszych minut mogło się podobać. Obie drużyny prezentowały grę męską i nieustępliwą, a na parkiecie sypały się iskry. Mecz lepiej otworzyli przyjezdni, którzy przeciwstawili legionowianom twardą, szczelną linię defensywną. KPR Borodino na pierwszego gola czekał sześć minut. Gospodarze szybko odrobili straty, później żadna z ekip nie była już jednak w stanie zbudować większej przewagi.
[ad=rectangle]
W ekipie Ryszarda Kmiecika pierwsze skrzypce grali Michał Przekwas i Damian Krystkowiak, którzy raz za razem zaskakiwali legionowskich bramkarzy. Po drugiej stronie boiska do siatki także regularnie trafiali uznani bombardierzy. Paweł Gawęcki imponował rzutami z wyskoku, Michał Prątnicki zaś konsekwentnie szukał indywidualnych akcji i prób z biodra.

Długimi momentami swój własny mecz grali na kole Tomasz Kasprzak oraz Krzysztof Misiaczyk. Obaj jeszcze w pierwszej części spotkania dwa razy otrzymali obustronne wykluczenia i już wówczas można było się spodziewać, że przynajmniej jeden z nich zakończy spotkanie przed czasem. W 36. minucie los wskazał na lesznianina, który został ukarany trzecią "dwójką" po ostrym starciu z Bartoszem Wuszterem.

Strata obrotowego nie zraziła gości. Zawodnicy Kmiecika z liderem pierwszej ligi wciąż grali jak równy z równym, a duży udział w tym, że mecz toczył się w rytmie bramka za bramkę, miał dobrze dysponowany Jakub Skorupiński. Legionowianie kilka razy mieli okazję powiększyć swoją przewagę do dwóch trafień, na drodze do celu regularnie stawiał im jednak golkiper rywali.

Dopiero w 50. minucie, po solowej akcji Łukasza Wolskiego, na tablicy świetlnej pojawił się wynik 24:22. Ten gol był momentem przełomowym. Zmęczeni goście z każdą upływającą minutą coraz mocniej gubili się w ataku, a legionowianie zaczęli budować przewagę. Gospodarze zwyciężyli zasłużenie, choć zawodnicy z Leszna na trudnym terenie tanio skóry nie sprzedali.

KPR Borodino Legionowo - Real Astromal Leszno 32:25 (14:13)
KPR:

Krekora, Ner - Bożek, Prątnicki 7, Suliński 1, Kasprzak 2, Kuśmierczyk 1, Wuszter, Titow 5, Brinovec, Gawęcki 5, Wolski 2, Ciok 6/2, Dzieniszewski 3.
Karne: 2/2.
Kary: 10 min.

Real: Skorupiński - Wąsiewicz 1, Przekwas 3, Krystkowiak 7/2, Misiaczyk 1, Giernas 3/2, Wesołek 4, Jasiczek, Łuczak 3, Wierucki 3.
Karne: 4/5.
Kary: 14 min.

Kary: KPR - 10 min. (Kasprzak - 4 min., Wuszter, Wolski, Ciok - 2 min.) oraz Real - 14 min. (Misiaczyk - 6 min., Przekwas - 4 min., Giernas, Wierucki - 2 min.).
Sędziowie: T. Filipiak, A. Filipiak (Siemiatycze).
Widzów: 260.

Źródło artykułu: