Miła niespodzianka dla Kingi Byzdry

Podczas pojedynku Buducnostu Podgorica i HC Lipsk miał miejsce miły akcent. Na grającą w czarnogórskiej ekipie Kingę Byzdrę czekała mała niespodzianka.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Rozgrywająca Buducnostu Podgorica miała po meczu dziewiątej kolejki powody do zadowolenia. Jej drużyna zgodnie z planem zainkasowała w Lidze Mistrzyń komplet punktów, ale tego, co zawodniczka zobaczyła przed gwizdkiem sędziów na pewno się nie spodziewała.
Mianowicie chodzi o dziewięcioosobową grupę kibiców z Lubina, która udała się do Lipska, żeby kibicować byłej zawodniczce wicemistrzyń Polski. Jak przyznaje SSPR Zagłębie Handball, takiej okazji do wspierania szczypiornistki, która zawsze oddawała całe serce dla Miedziowych, nie można było przepuścić. W związku z tym poproszono o pomoc Karolinę Kudłacz, grającą w barwach HC Lipsk.

Kapitan reprezentacji Polski pomogła zainteresowanym zarezerwować wejściówki na mecz oraz dochowała tajemnicy. Lubińska delegacja pojawiła się w Arenie Leipzig na godzinę przed meczem i zaczęła rozwieszać transparenty. Słysząc polski doping, zaskoczona oraz uśmiechnięta Kinga Byzdra podeszła przed rozgrzewką do sektora kibiców i otrzymała szalik w miedziowych barwach.

Po zakończeniu pojedynku rozgrywająca dostała następny prezent. Tym razem Kindze Byzdrze została wręczona oryginalna koszulka KGHM Metraco Zagłębia Lubin na sezon 2014/2015 z jej nazwiskiem oraz klubowym numerem. Zanim doszło do sentymentalnego spotkania, klub kibica Miedziowych przez całe sześćdziesiąt minut wspierał przy każdej akcji polskie zawodniczki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×