Mielecka drużyna w miniony weekend powróciła na zwycięskie tory, we własnych progach pokonując po dobrym meczu Chrobrego Głogów. Ekipa trenera Pawła Nocha na wygraną czekała aż trzy miesiące, w tym czasie przegrywając sześć spotkań.
Wydaje się, że Stal punktową niemoc przełamała w decydującym momencie. Dzięki pokonaniu Chrobrego Czeczeńcy powrócili na 5. miejsce w tabeli i na kończące sezon zasadniczy cztery spotkania patrzą z optymizmem.
[ad=rectangle]
Na finiszu ligowej rywalizacji mielczanie spotkają się z Zagłębiem Lubin, Pogonią Szczecin, Nielbą Wągrowiec oraz Śląskiem Wrocław. Czeczeńcy mają przed tymi meczami ambitne plany.
- Do końca rundy zasadniczej zostały cztery spotkania. Do zdobycia jest więc osiem punktów i tyle chcemy ugrać - mówi Michał Chodara, a Damian Krzysztofik dodaje: - Osiem punktów w tych meczach jest możliwe, ale na pewno łatwe nie będzie. Można powiedzieć, że terminarz nam sprzyja, ale czekają nas też dwa trudne wyjazdowe mecze.
Pierwsze z wyjazdowych spotkań mielczanie rozegrają już w niedzielę w Lubinie. Miejscowe Zagłębie wypadło przed tygodniem z czołowej ósemki ligi i przed meczami z Górnikiem, Orlen Wisłą oraz Vive Tauronem potrzebuje punktów.
- Można powiedzieć, że mają nóż na gardle. Zagłębie walczy o play-offy i na pewno postawi się nam. My jednak przystąpimy do spotkania podwójnie zmotywowani. Spodziewam się niezwykle zaciętego meczu - ocenia Krzysztofik.
Pojedynek w Lubinie zaplanowany został na godz. 19:00. W przypadku zwycięstwa Stal wykona poważny krok w kierunku 5. lokaty na koniec sezonu zasadniczego.
Tak jest i było w przeszłości.