W sobotę doszło do spotkania niezwykle istotnego dla losów miejsca na najniższym stopniu podium. W Grodkowie zmierzyły się dwa zespoły rywalizujące o tę pozycję, które legitymowały się identycznym dorobkiem punktowym. Szczypiorniści Olimpu Grodków nie zdołali wykorzystać atutu własnej hali i po raz drugi w tym sezonie ulegli Siódemce Miedzi Legnica. Zespół Piotra Będzikowskiego dzięki temu zwycięstwu znajduje się w komfortowej sytuacji.
[ad=rectangle]
Niezwykle zacięte okazało się spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie miejscowa Ostrovia zmierzyła się z MTS-em Chrzanów. W pierwszej połowie ton rywalizacji nadawali podopieczni Witolda Rojka, jednak tuż przed przerwą inicjatywę przejęli chrzanowianie, którzy dzięki serii znakomitych akcji zeszli do szatni prowadząc jedną bramką. Ten fragment meczu miał duże znaczenie dla dalszych losów pojedynku. Gra toczyła się na styku, z niewielką przewagą MTS-u. Przyjezdni nie wypuścili zwycięstwa z rąk i wywalczyli niezwykle potrzebne do utrzymania punkty.
W grupie A doszło do pojedynku sąsiadów z ligowej tabeli. Szczypiorniści Warszawianki Warszawa wykorzystali atut własnego parkietu i pokonali Vetrex Sokół Kościerzyna. Drużyna prowadzona przez Tomasza Porzezińskiego od początku dyktowali warunki i szybko wypracowali kilku bramkowe prowadzenie. Piłkarze ręczni z Kościerzyny do samego końca walczyli o korzystny rezultat, jednak zabrakło im czasu, by odrobić straty. Warszawianka odniosła cenną wygraną i zagościła w środku tabeli.
UKS Olimp Grodków - Siódemka Miedź Legnica 25:29 (10:14)
Ostrovia Ostrów Wlkp. - MTS Chrzanów 28:29 (14:15)
Warszawianka Warszawa - Vetrex Sokół Kościerzyna 26:24 (14:10)