Grzegorz Tkaczyk: Absolutnie nie myślimy jeszcze o ćwierćfinale

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Cztery bramki zaliczki przywiozą z Francji z pierwszego pojedynku 1/8 finału Ligi Mistrzów szczypiorniści mistrza Polski Vive Tauronu Kielce, którzy pokonali Montpellier 29:25.

Drużyna z Kielc triumfując we Francji potrzymała swoją świetną passę zwycięstw w tegorocznej edycji elitarnych rozgrywek i co więcej w optymistycznych nastrojach może przygotowywać się do rewanżowej potyczki, która rozstrzygnie o awansie do ćwierćfinału. [ad=rectangle] Grzegorz Tkaczyk po pierwszym starciu z Montpellier podkreśla bardzo dobrą grę kieleckiej siódemki w szeregach defensywnych. - Francuzi szukali pozycji rzutowych z szóstego metra, rzadko wybierają się z rzutem z drugiej linii. Niewygodnie się gra przeciwko takim zespołom. Straciliśmy tylko 25 bramek i to dobrze świadczy o naszej defensywie - to dobry wynik - komentuje.

Cztery bramki zaliczki wydają się być bardzo dobrą pozycją startową przed rewanżem, który rozegrany zostanie w sobotę w Hali Legionów. Kapitan mistrza Polski przestrzega jednak przed zbyt szybkim stawianiem żółto-biało-niebieskich w TOP 8 Ligi Mistrzów. - Absolutnie nie myślimy jeszcze o ćwierćfinale. Nie możemy zapomnieć, że przyjedzie do nas zespół, który nie ma nic do stracenia. Wynik nie może nas uśpić - podkreśla.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)