Bartosz Konitz jest obecnie najlepszym strzelcem PGNiG Superligi. Do tej pory nie zagrał jedynie w jednym spotkaniu z KS-em Azotami Puławy. Na swoim koncie ma już 116 bramek. Ostatnio jednak jest przez trenera Rafała Białego "oszczędzany" ze względu na uraz barku, który domaga popularnemu "Oranje" (na parkiecie w meczu z PGE Stalą Mielec pojawiał się głównie do pomocy w obronie). Sam zawodnik wielokrotnie, także na naszych łamach, wypowiadał się na temat swojej chęci i gotowości gry dla reprezentacji naszego kraju. Czy to się stanie już w maju?
[ad=rectangle]
- Dla mnie ta informacja jest jedną wielką zagadką. We wtorek nagle dostałem wiadomość od znajomego z gratulacjami w związku z powołaniem do kadry. Nie wiedziałem, o co chodzi. Nie wiem skąd ludzie mają te informacje. Mogę potwierdzić, że nic oficjalnego nie słyszałem. Skądś się jednak te plotki biorą. Jeśli dotrą do mnie informacje od samego trenera, to na pewno się spakuję, pojadę i będę robił swoje, ale do tej pory nic oficjalnego nie padło – skomentował sprawę dla portalu SportoweFakty.pl sam zainteresowany.
Przypomnijmy, że już w styczniu "zniknął" formalny wymóg, który skutecznie uniemożliwiał zawodnikowi możliwość sprawdzenia się w biało-czerwonych barwach. Od jego ostatniego występu w drużynie Holandii upłynęło już 3 lata. Drugim powodem, dzięki któremu Michael Biegler mógłby się zainteresować Konitzem, jest jego dobra dyspozycja i imponujący dorobek strzelecki. - Może przez ten wzgląd mogę liczyć na jakieś powołanie, ale trzeba też spojrzeć na to, kto w tym momencie w tej kadrze gra. To jest jedna z mocniej obsadzonych pozycji w Europie. Nazwiska: Jurecki, Bielecki, Jurkiewicz mówią same za siebie. Jest jeszcze Bartłomiej Jaszka, którego na ostatniej imprezie nie było, a też jest świetnym zawodnikiem. Zobaczymy jak będzie, jeśli otrzymam powołanie, pojadę się sprawdzić - dodał nasz rozmówca.
W maju bieżącego roku Polacy rozegrają turniej w Katowicach i Krakowie. Podczas "majówki" wystąpimy w trzech meczach kontrolnych. Rywalami reprezentacji będą: Egipt, Brazylia i Rumunia. Właśnie wtedy lewy rozgrywający Pogoni Szczecin po raz pierwszy przywdzieje biało-czerwony trykot?