Zawiłe zapisy regulaminu sprzyjają Górnikowi Zabrze. Co o tym sądzą przy Wolności?
Górnik Zabrze dzięki zawiłości przepisów może być niemal pewny miejsca na najniższym stopniu podium. W klubie przy Wolności są przekonani, że regulamin nie pozostawia w tej materii wątpliwości.
Po remisie w meczu w Szczecinie i sobotnim zwycięstwie nad Nielbą Wągrowiec, Górnik Zabrze zrównał się punktami z Pogonią i minął zachodniopomorską drużynę w tabeli. Warunkuje to regulamin rozgrywek PGNiG Superligi Mężczyzn, ale dopiero jego podpunkt "d" wyjaśnia, dlaczego wyżej w tabeli mają być zabrzanie.
W regulaminie czytamy bowiem, iż w przypadku równej liczby punktów uzyskanych przez oba zespoły, o kolejności w tabeli decyduje: a) większa liczba punktów zdobyta w zawodach pomiędzy zainteresowanymi drużynami, b) większa dodatnia różnica bramkowa z zawodów pomiędzy zainteresowanymi drużynami, c) większa liczba zdobytych bramek w zawodach pomiędzy zainteresowanymi drużynami, d) większa dodatnia (mniejsza ujemna) różnica bramek ze wszystkich zawodów, e) większa liczba zdobytych bramek we wszystkich zawodach.Gdyby przepis ten interpretować podobnie w handballu - to Portowcy byliby w ligowej klasyfikacji wyżej od Górnika. Oba mecze bezpośrednie między tymi drużynami zakończyły się podziałem punktów, ale to Pogoń rzuciła więcej bramek na terenie rywala (35:35 w Zabrzu, wobec 31:31 w Szczecinie).
O ostateczną weryfikację zapisów regulaminu poprosiliśmy Marka Góralczyka, wieloletniego działacza ZPRP. - Nie chcę na ten temat się wypowiadać. Proszę o interpretację zapisów regulaminu pytać komisarza Bogusława Trojana. To do niego należy ocena przepisów - ucina w rozmowie z naszym portalem były sekretarz związku.Przekonany o tym, że regulamin wskazuje jako trzecią siłę w lidze na jego zespół jest też trener Patrik Liljestrand. - W Polsce pracuję od dwóch lat i pierwszy raz mam do czynienia z taką sytuacją, ale z wiadomości, jakie otrzymałem od działaczy związkowych, to my jesteśmy na dziś trzecim zespołem w lidze i jeśli Pogoń nie zapunktuje w Płocku, to tak zostanie. Dla nas przepisy są jasne i ich interpretacja nie budzi wątpliwości - przekonuje opiekun drużyny z Wolności.
O ostatecznym układzie sił na miejscach 3-4 zaważy wynik wtorkowego meczu Orlen Wisły Płock z Pogonią Szczecin.