Śląsk Wrocław z nożem na gardle

Śląsk Wrocław rywalizację w fazie play-out rozpoczął od sensacyjnej porażki z Nielbą Wągrowiec. - Teraz musimy wygrać w Lubinie. Innego wyjścia nie ma - zapowiada trener, Piotr Przybecki.

Beniaminek na pięć kolejek przed końcem sezonu do dziewiątego miejsca w tabeli traci dwa punkty. W przypadku porażki z lubinianami szanse Śląska na utrzymanie bez konieczności gry w barażach spadną do minimum.
[ad=rectangle]

- Trzeba się do tego meczu dobrze przygotować, wyjść na parkiet i pokazać, że jako drużyna potrafimy walczyć. To podstawa. Musimy wygrać w Lubinie, innego wyjścia nie ma. Rywale są jednak w podobnej sytuacji - przyznaje trener Przybecki w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Czego szkoleniowiec Śląska spodziewa się w niedzielę po Miedziowych? - Zagłębie próbuje ostatnio grać podwyższoną obroną. Trener Szafraniec szuka też zmian w drugiej linii. Jak na razie różnie im to wychodzi. Już nasza w tym głowa, aby to wykorzystać - przyznaje.

Starciu dziewiątej i dziesiątej drużyny ligowej tabeli będzie towarzyszył dodatkowy ciężar. - Przed nami derby Dolnego Śląska. To też jest ciekawe. Miejmy nadzieję, że na trybuny przyjdzie trochę kibiców. Zawody zapowiadają się bardzo emocjonująco - mówi Przybecki.

Jesienią jego zespół opuścił Lubin na tarczy, przegrywają z Miedziowymi różnicą dwóch trafień. We Wrocławiu górą był Śląsk. Niedzielny mecz rozpocznie się o godzinie 17:00.

Źródło artykułu: