Górnik Zabrze od poniedziałku ma nowego współwłaściciela w postaci miasta Zabrze. Na wniosek prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik radni podjęli uchwałę o przejęciu przez miasto udziałów w spółce Górnik Zabrze Handball, której jedynym dotychczas udziałowcem był prezes i właściciel klubu z Wolności Bogdan Kmiecik.
Nieoficjalne głosy bliskie śląskiemu klubowi informowały, że od decyzji Rady Miasta szef klubu uzależniał nie tylko cele Górnika na przyszły sezon, ale także... jego dalszy byt w Zabrzu. Pewne źródła informują bowiem, że Kmiecik rozważał przeniesienie klubu do innego miasta, a w grę wchodziły dwie inne lokalizacje. Warunkiem tego miał być fakt, iż inny podmiot zdecyduje się partycypować w utrzymaniu działalności klubu.
[ad=rectangle]
Uchwała podjęta przez zabrzańskich radnych - spośród których siedemnastu było za jej przyjęciem, czterech przeciw, zaś trzech wstrzymało się od głosu - spowodowała podniesienie kapitału spółki, poprzez wniesienie do niej 500 tys. złotych. Uczyniło to z miasta Zabrze współwłaściciela handballowego klubu i posiadacza 40 proc. jego akcji.
Właśnie fakt posiadania mniejszościowego pakietu akcji skłonił część radnych do niepoparcia wniosku. - Gdybyśmy mówili o przejęciu takiej puli akcji w klubie, która uczyniłaby z miasta większościowego udziałowca, to pewnie byśmy ten wniosek poparli. Tymczasem tą uchwałą miasto Zabrze przejęło część akcji, ale klub w dalszym ciągu jest własnością prezesa Kmiecika i to on w pojedynkę może decydować o jego losach - argumentuje swoją decyzję Przemysław Juroszek, radny z ramienia Platformy Obywatelskiej RP. Wszyscy radni z tej opcji byli przeciw przyjęciu uchwały lub wstrzymali się od głosu.
O tym, że od przyjęcia uchwały uzależniona była najprawdopodobniej przyszłość handballu w Zabrzu Juroszek nie wiedział. - Nie doszły do mnie takiej głosy. Pana Kmiecika nie znam, nie widziałem go nigdy w życiu. Nie gościł na zebraniach komisji czy na sesjach Rady Miasta. Trudno mi się zatem odnieść do tych głosów - ucina zabrzański radny.
Mimo prób nie udało nam się skontaktować z prezesem Kmiecikiem. Po przyjęciu przez Radę Miasta Zabrze uchwały w sprawie wsparcia dla klubu wyraził on jedynie swoje zadowolenie z tego faktu poprzez lakoniczny komentarz. - Mówiłem kilka dni wcześniej, że każdy, kto chce nam pomóc, jest mile widziany. Wejście do spółki poprzez wykup akcji, to budowanie wspólnie trwalszych fundamentów i oznacza współodpowiedzialność za losy klubu. Dlatego cieszymy się z wyników głosowania, które pokazało, że piłka ręczna jest ważnym elementem dla Zabrza i jego mieszkańców - puentuje sternik klubu z Wolności.