Real Ciudad gromi Ademar Leon, "polski mecz" w Hiszpanii

W poprzedniej kolejce mistrzowie Hiszpanii nie dali szans Barcelonie Borges i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. Teraz przyszło im się zmierzyć z innym uczestnikiem Ligi Mistrzów - Ademar Leon.

Wojciech Jabłoński
Wojciech Jabłoński

Już pierwsze minuty udowodniły, że Real Ciudad jest na fali. Po trzech golach Francuza Jeroma Fernandeza oraz jednej Petara Metlicica i Alberto Entreirrosa gospodarze prowadzili 5:0. W 20. minucie goście mogli jeszcze mieć nadzieję, że uda im się nawiązać walkę z utytułowanym przeciwnikiem, doprowadzając do stanu 10:8. Wtedy znowu dał o sobie znać Fernandez i Real schodził na przerwę przy prowadzeniu 16:11. Do 40. minuty meczu utrzymywała się czterobramkowa przewaga gospodarzy. Wtedy Real Ciudad podkręcił tempo gry, a znakomite zawody w bramce rozgrywał Jose Javier Hombrados, który w drugiej połowie bronił z 53 proc. skutecznością. Przez kolejne 10 minut zawodnicy Ademar Leon nie zdobyli żadnej bramki, a gospodarze zaczęli punktować rywala doprowadzając do rezultatu 26:16. W tym momencie emocje się skończyły, a kibice mogli podziwiać popisy zwycięzcy ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Ostatecznie pojedynek zakończył się wynikiem 33:20. Real Ciudad zajmuje pierwszą pozycję w tabeli z taką samą ilością punktów, co druga Barcelona. Z tego też powodu pasjonująco zapowiadają się spotkania w grupie 4. Ligi Mistrzów, gdzie dojdzie do pojedynków Realu Ciudad z Dumą Katalonii oraz mistrzem Niemiec THW Kiel, który w ostatniej kolejce nie dał szans zespołowi Flensburga, wygrywając na wyjeździe 37:29. Rywalizacja będzie tym bardziej emocjonująca, że do półfinału awansują tylko zwycięzcy poszczególnych grup.

W pozostałych spotkaniach zwyciężały zespoły ze szczytu tabeli. Barcelona bez większych problemów poradziła sobie na wyjeździe z SD Teucro , zwyciężając 32:25, natomiast Portland San Antonio po dramatycznym spotkaniu pokonał C. BM. Torrevieja 30:28. Mecz obfitował w wiele zwrotów akcji i losy spotkania ważyły się do ostatnich minut. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali goście, którzy na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem doprowadzili do wyrównania po golu Clausa Mollera Jakobsena. Następnie zdobyli jeszcze dwie bramki i zwyciężyli 30:28. Dla Portland San Antonio 9 goli uzyskał środkowy Carlos Ruesga Pasarin.

W 15. kolejce Asobal Liga odbył się także "polski" pojedynek. Zespół Mariusza Jurkiewicza Arrate pokonał Cuenca Dawida Nilssona 24:23. Polacy nie zachwycili, zdobywając kolejno dwie i jedną bramkę. W składzie gości na ławce rezerwowych zasiadł Jurij Hiliuk.