Zielonogórzanie już wcześniej, awansem rozegrali mecz 26. kolejki z PE Gwardią Opole, dlatego już w sobotę drużyna kończyła swój sezon na pierwszoligowych parkietach. Te dla beniaminka okazały się zbyt wysokie. Mecz z MKS-em Kalisz nie mógł już niczego zmienić.
[ad=rectangle]
Akademicy mogą żałować, bo zanotowali jeden z lepszych wyników w tym sezonie. Do przerwy obie ekipy grały dość podobnie, bramka za bramkę. Wynik gospodarzom utrzymywał niezawodny Michał Nieradko. Tylko w pierwszym kwadrancie wpisywał się na listę strzelców 6-krotnie.
Gospodarze i przyjezdni szli równo niemal do samego końca pierwszej części gry. Dopiero dwie bramki Piotra Książkiewicza w ostatnich 120 sekundach przed przerwą zapewniły miejscowym prowadzenie 15:13.
Po zmianie stron Akademicy rozegrali jeden z najlepszych meczów podczas swojego krótkiego pobytu na zapleczu Superligi. Kaliszanie, którzy w ubiegłym tygodniu zapewnili sobie pozostanie w lidze byli dla nich tylko tłem. Podopiecznych trenera Mateusza Różańskiego nie usprawiedliwia nawet fakt, iż grali w mocno okrojonym składzie.
AZS zdobywał bramki seriami całkowicie zdominował wydarzenia na parkiecie. Mecz był rozstrzygnięty kwadrans przed zakończeniem gry. Wówczas na tablicy świetlnej widniał rezultat 26:17. Ostatecznie mecz zakończył się aż jedenastrobramkowym sukcesem zielonogórzan.
AZS UZ Zielona Góra - MKS Kalisz 34:23 (15:13)
AZS: Kwiatkowski, Mielczarek - Nieradko 10/3, Orliński 5, Matuszak 3, Książkiewicz 3, Łuka 3, Karp 2, Jaskowski 2, Buchwald 2, Góral 2, Zieniewicz 1, Kociszewski 1, Gintowt, Szarłowicz.
Karne: 3/3.
Kary: 6 min.
MKS: Trojański, Jarosz - Adamczak 5/2, Krzywda 5, Frankowski 4, Wawrzyniak 2, Sieg 2, Surosz 2, Kobusiński 1, Nowakowski 1, Adamski 1.
Karne: 2/2.
Kary: 10 min.
Kary: AZS - 6 min. (Nieradko, Góral, Buchwald - po 2 min.) ; MKS - 10 min. (Sieg - 4 min., Kobusiński, Nowakowski, Surosz - po 2 min.)
Sędziowali: Krzemień, Wojciechowski (Osina/Szczecin)
Napiszę jedno: grajcie Panowie tak dalej, a wiceprezydent Kościelny zabierze Wam dotację i przekaże do KKS-u.