Vistal Gdynia jedzie walczyć o złoto. Paweł Tetelewski: Jesteśmy w stanie powalczyć z również na wyjeździe
2 i 3 maja w Lublinie rozpoczną się finały PGNiG Superligi kobiet. Młoda ekipa Vistalu nie przystępuje do nich z roli faworyta, ale Paweł Tetelewski liczy, że gdynianki pokażą dobrą piłkę ręczną.
Tegoroczne starcia gdyńsko-lubelskie dostarczyły kibicom wielu emocji. - Mecz w Lublinie, gdzie przegraliśmy różnicą czterech bramek w końcówce po własnych błędach pokazał, że jesteśmy w stanie powalczyć z MKS-em Selgros również na wyjeździe, dlatego pozwala nam to jechać do Lublina z takim nastawieniem, by rozegrać dobre zawody. W Gdyni to my wygraliśmy po końcówce. Lublinianki to faworytki, gdyż jest to doświadczony zespół, mający wyrównany skład. W meczach o stawkę szczypiornistki MKS-u Selgros grały już niejednokrotnie. Dla niektórych moich podopiecznych to pierwszy finał w życiu. Pamiętajmy jednak, że młodością i wolą walki można zrobić wszystko - przypomniał trener Vistalu Gdynia.
Gdyńskie zawodniczki na przestrzeni całego sezonu mocno się rozwinęły i są w stanie rywalizować nawet o najwyższe cele. - Uważam, że to zespół mający duży potencjał. Jeśli dziewczyny pokazałyby podczas meczów to, co już teraz potrafią na treningach, to będzie bardzo dobrze - zakończył Paweł Tetelewski.