Pierwsza część meczu była wyrównana, a na przerwę z zaliczką dwóch trafień schodzili Miedziowi. Po przerwie lubinianie kontrowali wynik, nie pozwalając rywalom na odrobienie strat. Kilka kolejnych bramek Zagłębie dorzuciło pod koniec spotkania, wygrywając ostatecznie 30:24.
[ad=rectangle]
- Zabrakło nam spięcia i emocji, które były na ostatnim meczu - mówi trener Markuszewski, wspominając zwycięstwo nad Wybrzeżem Gdańsk. - Trochę się wypaliliśmy. Żałuję, że nie mogliśmy prowadzić tego spotkania w innym układzie, innym tempie, bo wówczas na pewno stworzylibyśmy lepsze widowisko.
Nielbiści zakończyli sezon z 6-punktowym dorobkiem. Szczypiorniści z Wągrowca po razie pokonali Zagłębie, Wybrzeże i Śląsk Wrocław. Ich zwycięstwo nad gdańszczanami praktycznie zapewniło Miedziowym utrzymanie w krajowej elicie. - Chyba powinno coś stać w naszej szatni, jakieś 0,7 - śmieje się Paweł Smoliński.
- Zagłębie prezentowało się naprawdę fajnie. Gra coraz lepiej. Trochę za późno - podsumowuje Markuszewski, chwaląc ostatniego w tym sezonie rywala swojej drużyny. - Są zgrani, a każdy, kto wchodzi na parkiet, wnosi coś ciekawego. To, co pokazali mówi, że nie zasłużyli oni na występy w dolnej "czwórce" tabeli.
Źródło: zaglebie.lubin.pl