Najwyższe zwycięstwo na zamknięcie sezonu - relacja z meczu SPR Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn

Szczypiorniści Chrobrego gromiąc we własnej hali ekipę MMTS-u Kwidzyn z przytupem zakończyli ligowe rozgrywki. Okazałe zwycięstwo pozwoliło głogowianom uplasować się na 7. miejscu w PGNiG Superlidze.

Ostatnie spotkanie w sezonie 2014/2015 nie cieszyło się dużym zainteresowaniem sympatyków szczypiorniaka w Głogowie. Na trybunach hali im. Ryszarda Matuszaka zasiadła garstka najwierniejszych fanów Chrobrego.
[ad=rectangle]
Przed rozpoczęciem spotkania prezes Katarzyna Zygier oraz przedstawiciele klubu kibica wręczając pamiątkowe upominki pożegnali rozstających się z zespołem z Dolnego Śląska zawodników, trenera Krzysztofa Przybylskiego oraz kierownika zespołu Stanisława Cenkera. W przyszłym sezonie w barwach Chrobrego nie zobaczymy sześciu graczy: Tomasza Mochockiego, Jakuba Łucaka, Michała Bednarka, Adama Świątka, Bartosza Witkowskiego i Huberta Kaczmarka.

Przed pierwszym gwizdkiem minutą ciszy uczczona została pamięć zmarłego 15-letniego Jakuba Marcinkowskiego zawodnika ekipy ŚKPR Świdnicy i kadry Dolnego Śląska, który brał udział w Mistrzostwach Polski Młodzików w Kielcach.

Szczypiorniści Chrobrego po przegranym pierwszym meczu w Kwidzynie przystąpili do rewanżowego pojedynku o siódmą lokatę w PGNiG Superlidze ze stratą siedmiu bramek. Mimo niewielkiej rangi spotkania od początkowych minut widać było w szeregach głogowian ogromną determinację i niezwykłą chęć zamknięcia rozgrywek satysfakcjonującym zwycięstwem.

Inicjatywa na parkiecie od pierwszej do ostatniej minuty była po stronie gospodarzy, którzy szybko narzucając swój styl gry wypracowali sobie przewagę i z każdą kolejną chwilą ją powiększali. Już po pół godzinie gry straty z potyczki z Dolnego Powiśla zostały zniwelowane z nawiązką, bowiem do przerwy Chrobry prowadził aż 20:12. Miejscowi nie zamierzali jednak na tym poprzestawać, bowiem po zmianie stron kontynuowali swoją świetną strzelecką passę. W zdobywaniu kolejnych goli w drugiej osłonie brylował głównie Wiktor Kubała, który tego dnia wpisał się na listę strzelców aż jedenastokrotnie.

Kwidzynianie na kwadrans przed końcem zdołali nieco zmniejszyć dystans do rywali (24:18), jednak po raz kolejny tego dnia sygnał do powiększenia swojego konta bramkowego dał świetnie dysponowany między słupkami Rafał Stachera, który swoimi kapitalnymi interwencjami wprawiał w osłupienie przeciwników i wywoływał aplauz na trybunach.

Dolnośląska ekipa po raz ostatni prowadzona przez trenera Przybylskiego odniosła niezwykle okazałe zwycięstwo nie dając MMTS-owi żadnych szans w tym meczu. Wygrana dwunastoma bramkami pozwoliła efektownie zamknąć sezon 2014/2015, który zawodnicy Chrobrego podobnie jak przed rokiem zakończyli na siódmej pozycji. Wartym podkreślenia jest fakt, iż sobotni wynik to najwyższy ligowy triumf głogowian w tegorocznych rozgrywkach na parkietach PGNiG Superligi, które właśnie przeszły go historii.

SPR Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn 34:22 (20:12)

SPR Chrobry: Stachera, Kapela - Babicz 7, Mochocki 2, Bednarek 4, Świątek 3, Tylutki 3, Bąk 2, Kubała 11, Witkowski 2, Gujski, Kandora.
Kary: 8 min.
Karne: 7/8.

MMTS: Dudek, Kochański - Pilitowski 4, Łangowski1, Nogowski 8, Mroczkowski, Kryszeń 1, Peret 2, Potoczny 3, Seroka 1, Zadura 2, Sadowski, Szczepański.
Kary: 8 min.
Karne: 5/6.

Kary: SPR Chrobry - 8 min. (Kandora - 4 min., Tylutki, Witkowski - po 2 min.); MMTS - 8 min. (Zadura - 6 min., Peret).
Czerwone kartki: Zadura - gradacja kar.

Sędziowie: A. Jędrycha (Dąbrowa Górnicza) - M. Pytlik (Siemianowice Śląskie).
Widzów: ok. 500.

Źródło artykułu: