Jerzy Witaszek: Liczymy na dalsze sukcesy

Po historycznym sezonie, w którym Azoty sięgnęły po pierwszy medal w PGNiG Superlidze puławski klub nie zamierza spoczywać na laurach. - Liczymy na dalsze sukcesy - nie kryje prezes Jerzy Witaszek.

Głównym ojcem największego jak dotąd ligowego sukcesu Azotów jest Ryszard Skutnik, który objął drużynę w trakcie sezonu. Po fatalnej inauguracji rozgrywek gra puławian pod skrzydłami trenera z meczu na mecz wyglądała coraz lepiej, co ostatecznie zaprowadziło ich na najniższy stopień podium mistrzostw Polski.
[ad=rectangle]
Doświadczony szkoleniowiec postanowił pozostać w ekipie z województwa lubelskiego i przedłużył swoją umowę na kolejne rozgrywki. Wzorem powiedzenia, że apetyt rośnie w miarę jedzenia w przyszłym sezonie z pewnością oczekiwania względem drużyny z Puław będą wysokie. - Po tak dobrym sezonie liczymy na dalsze sukcesy. Ale o celach porozmawiamy tuż przed startem kolejnych rozgrywek - podkreśla na łamach Dziennika Wschodniego prezes klubu, Jerzy Witaszek.

Kilka dni temu Azoty pozyskały nowego obrotowego z Czech, który znajdował się w kręgu zainteresowań wicemistrzów kraju. Opuszczający zespół dwaj kołowi Mateusz Kus oraz Aliaksandr Tsitou będą mieli zastępcę w postaci reprezentanta Czech Leosa Petrovskiego. Sternik puławian wiąże z rosłym zawodnikiem spore nadzieje. - Bardzo cieszymy się, że klub Leosa wyraził zgodę na wcześniejsze rozwiązanie kontraktu. Mamy nadzieję, że zawodnik szybko wkomponuje się w naszą drużynę i będzie jej mocnym ogniwem - zaznacza.

Źródło: Dziennik Wschodni

Komentarze (24)
avatar
wujas
2.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
J.Witaszek powiedział w jednym z wywiadów dla konkurencji, że Marko nie chciał właśnie podpisac 2letniego kontraktu a Witaszek nie chciał sie zgodzić na 1 rok jak chciał Marko. Co do kasy to my Czytaj całość
Adqs
2.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co pół roku w Wiśle wraca temat Masłowskiego, teraz Bartosza Konitza. Myślę, że Marko nie jest słabszy od tej dwójki, ale nie jest Polakiem, co jest sporym minusem. 
avatar
bialyy
2.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety w pulawach zawsze kula u nogi było kolo i niestety tak chyba zostanie :((( co do bramki to nie pomagala obrona i wtedy bramkarz słabo wypadali a jak obrona pomogła to i bramkarze dobrz Czytaj całość
Adqs
1.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego Marko by miał być złym wyborem dla Wisły Płock? 
Puławiaczek
1.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moze ten brak dalszych wzmocnień jest spowodowany wprowadzaniem powoli do składu jakichś wychowanków bo ostatnimi czasy cienko to u nas wyglada.