Historia lubi się powtarzać - podsumowanie sezonu w wykonaniu SPR Chrobrego Głogów

Szczypiorniści Chrobrego sezon 2014/2015 PGNiG Superligi zakończyli na siódmym miejscu. Głogowianie powtórzyli swój wynik na ligowych parkietach z poprzednich rozgrywek.

Przed sezonem

Po zakończonym na siódmym miejscu sezonie w kadrze Chrobrego doszło to kilku zmian personalnych. Z klubem rozstał się białoruski zawodnik Jurij Gromyko, który był mocnym punktem drużyny na przestrzeni całych rozgrywek. Ponadto na Dolnym Śląsku postanowiono nie przedłużać umowy z Mateuszem Płaczkiem, a Paweł Gregor powrócił z wypożyczenia do swojej macierzystej drużyny. Już po rozpoczęciu okresu przygotowawczego za porozumieniem stron kontrakt z Chrobrym rozwiązał Michał Świrkula.

Po rozstaniu się z dwoma obrotowymi działacze Chrobrego w miejsce przede wszystkim Gromyki, wiodącej postaci na parkiecie w szeregach ekipy Krzysztofa Przybylskiego zakontraktowali brązowego medalistę z Zabrza, Łukasza Kandorę. Ponadto postawili przede wszystkim na wzmocnienie drugiej linii i pozyskali trzech rozgrywających. Siódemkę Chrobrego zasilili dotychczas dwaj gracze Azotów: Adam Babicz oraz Krzysztof Tylutki. Stawkę rozgrywających uzupełnił młody gracz Ignacy Bąk, który wcześniej występował na pierwszoligowych pakietach.
[ad=rectangle]
Pierwsza runda

Chrobry rozpoczął rozgrywki zawsze elektryzującymi debrami z Zagłębiem Lubin. Jednak mimo udanej inauguracji w postaci pokonania rywali zza miedzy większym zmartwieniem dla głogowskich kibiców była fatalna kontuzja, której w tym meczu doznał Jakub Łucak. Jak się potem okazało uraz ten wykluczył skrzydłowego z gry w całym sezonie, a ówczesne wrześniowe spotkanie było ostatnim występem utalentowanego zawodnika w barwach dolnośląskiego klubu.

Na domiar złego problemy zdrowotne zaczęły doskwierać Wiktorowi Kubale i już na samym wstępie rozgrywek głogowski zespół został pozbawiony nominalnych dwóch prawoskrzydłowych. W trybie natychmiastowym z pierwszoligowego Wolsztyniaka do składu siódemki Przybylskiego dokooptowany został Hubert Kaczmarek.

Chrobry musiał zatem radzić sobie nie tylko z rywalami, ale i z przeciwnościami losu. Niemiłą niespodzianką tej części rozgrywek dla głogowskich sympatyków mógł być brak punktów wywiezionych z Wrocławia, po starciu z tamtejszym beniaminkiem. Jeszcze większym zaskoczeniem z pewnością była bardzo słaba postawa drużyny na Dolnym Powiślu, gdzie w konfrontacji z tamtejszym MMTS-em Chrobry doznał srogiej porażki.

Małym pocieszeniem okazała się wygrana nad mielecką Stalą, gdyż już w trzech następnych kolejkach głogowianie z góry spisani byli na straty, bowiem trudno było przewidywać, iż w pojedynkach z medalistami będą oni w stanie ugrać chociażby punkt. I tak w spotkaniach przeciwko Górnikowi, Wiśle i Vive zespół z Głogowa musiał przełknąć gorycz porażki, a na podreperowanie swoje dorobku punktowego czekać do konfrontacji z Wybrzeżem, zwycięstwem nad którym zakończył pierwszą fazę sezonu zasadniczego.

Jakub Łucak to jeden z największych pechowców rozgrywek. Poważna kontuzja pozbawiła to gry w całym sezonie.
Jakub Łucak to jeden z największych pechowców rozgrywek. Poważna kontuzja pozbawiła to gry w całym sezonie.

Druga runda

Rewanżową rundę Chrobry rozpoczął z wysokiego C, w czterech spotkaniach notując sześć punktów. Dla głogowian podwójnie cenne z pewnością było wygrane dwóch derbowych potyczek, najpierw potwierdzając dominację nad Zagłębiem, a potem biorąc rewanż za porażkę z pierwszej rundy nad Śląskiem. W następnych konfrontacjach tak różowo już nie było. Kolejne 6 spotkań to pasmo niepowodzeń dolnośląskiej siódemki, która pięć razy schodziła z parkietu pokonana. Dobre wcześniejsze nastroje przerwały srogie porażki w Puławach i Mielcu, a spory niedosyt pozostał po zakończonym remisem pojedynku z kwidzyńskim MMTS-em.

Warto pokreślić, iż zespół z Dolnego Śląska bliski przerwania niekorzystnej passy był w potyczce przeciwko ekipie Mariusza Jurasika i spółki, kiedy to sensacyjny wynik z dużo wyżej notowanym rywalem wisiał w powietrzu. Jednak podobnie jak kilka miesięcy wcześniej starcie z ekipą z Zabrza, a zaraz potem z zespołami z Płocka oraz Kielc padły łupem rywali. Mimo to przed ostatnią kolejką Chrobry mógł być spokojny o byt w czołowej ósemce. Zwycięstwem nad Wybrzeżem przypieczętował siódmą lokatę na zamknięcie sezonu zasadniczego, która skojarzyła go w pierwszej części rywalizacji play-off z wicemistrzami Polski.

- Jesteśmy w ósemce i możemy ugrać coś więcej, niż mamy teraz. Każde oczko wyżej będzie dla nas sukcesem. Przed sezonem mówiło się o szóstym miejscu i gdybyśmy na takim zakończyli sezon, byłoby super - oceniał ówcześnie w rozmowie z naszym portalem, Bartosz Witkowski.

Runda play-off

W konfrontacji ćwierćfinałowej z Orlen Wisłą głogowianie zgodnie z przewidywaniami nie mieli większych szans. Płocczanie bez problemów po dwóch potyczkach zameldowali się w strefie medalowej, która dla Chrobrego kolejny już sezon musiała pozostać w strefie marzeń. Drużynie Marka Świtały i spółki pozostała rywalizacja o miejsca 5-8, a jej pierwszym w tym etapie gier rywalem była Stal.

Dolnośląscy szczypiorniści we własnej hali zaliczyli trzecią porażkę w play-off'ach i do Mielca udali się z pięciobramkową stratą, która znacznie oddalała ich od walki o wyższą lokatę na zakończenie sezonu. Głogowianie nie mieli jednak nic do stracenia i postawili wszystko na jedną kartkę. Na Podkarpaciu rozegrali dobre zawody, skąd wrócili z tarczą. Jednak, aby móc rywalizować o miejsce piąte owe zwycięstwo okazało się być za niskie.

Można zatem rzec, iż historia lubi się powtarzać, bowiem podobnie jak rok temu głogowska siódemka po awansie do czołowej ósemki musiała zadowolić się rywalizacją o najniższą lokatę. Na drodze do "szczęśliwej siódemki" Chrobremu znów stanął kwidzyński MMTS. Ową rywalizację na wyjeździe głogowianie rozpoczęli również bardzo mało pomyślnie. Chrobry po słabych zawodach poległ na Dolnym Powiślu i z siedmiobramkową stratą przystępował to ostatniego spotkania w sezonie.

Głogowianie na zamknięcie rozgrywek pokazali się z bardzo dobrej strony, rozgramiając MMTS różnicę aż 14 trafień. Efektowne zwycięstwo, które było najwyższą wygraną zespołu i tym samym rewanżem na rywalach za trzy poprzednie mecze w sezonie pozwoliło im z przytupem zakończyć ligową rywalizację na siódmym miejscu.

Opinia

Po tym, jak rok temu po kilku wcześniejszych sezonach, kiedy to Chrobry musiał drżeć o utrzymanie w elicie siódma lokata mogła być rozpatrywana w kategorii małego sukcesu, to w zakończonych właśnie rozgrywkach powtórzenie tego wyniku jest jednak małym rozczarowaniem. Po poczynionych roszadach ambicje głogowian wydaje się, iż sięgały walki przynajmniej o miejsce szóste. Rozgrywki jednak zweryfikowały możliwości dolnośląskiej ekipy, chociaż trzeba przyznać, iż kończącym meczem pozostawiła ona po sobie bardzo pozytywne wrażenie.

Sam trener, który zostaje się z Chrobrym, a w Głogowie spędził ostatnie 2,5 roku pozytywnie ocenia pracę jaką wykonał wraz z dolnośląską drużyną. - Z zespołu walczącego o utrzymanie udało nam się zbudować drużynę, która dwa razy grała w fazie play-off i kończyła ją na siódmym miejscu - twierdzi na łamach portalu SportoweFakty.pl.

Puchar Polski

Po tym jak los skrzyżował Chrobrego 1/8 finału z ekipą SPR-u Tarnów wydawało się, iż miejsce głogowian w dalszej fazie rozgrywek będzie tylko formalnością. Tymczasem po ubiegłorocznym awansie do najlepszej czwórki i walce w turnieju Final Four ekipa Krzysztofa Przybylskiego niespodziewanie nie znalazła się nawet w ćwierćfinale rozgrywek. Głogowianie doznali wstydliwej wręcz porażki w wyjazdowym spotkaniu z pierwszoligowym średniakiem. Dla zespołu z województwa małopolskiego wygrana z drużyną z najwyższej klasy rozgrywkowej i awans do ćwierćfinału rozgrywek był największym sukcesem w ich historii.

Kluczowa postać

- Myślę, że najjaśniejszą postacią spośród nowych twarzy jest Adam Babicz, który w poprzednim sezonie do czasu play-off'ów grał w Azotach bardzo dobrze. Potem nie wiem czemu przestał się tak prezentować, mam jednak nadzieję, że u nas przez całe rozgrywki będzie kluczową postacią - mówił o ówcześnie nowym nabytku Chrobrego przed rozpoczęciem rozgrywek trener Przybylski.

I nie pomylił się, bowiem zakontraktowany z Puław rozgrywający był silnym punktem drużyny i liderem Chrobrego w ofensywie. Wielokrotnie najbardziej widoczny gracz na parkiecie, który w decydujących momentach potrafił brać ciężar gry na swoje barki. Rozgrywający najczęściej desygnowany był również do egzekwowania rzutów z linii siódmego metra.

Potwierdzeniem powyższych słów jest fakt, iż Babicz okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem głogowskiej siódemki. Ze zdobyczą 141 bramek w 28 spotkaniach uplasował się na ósmej pozycji w klasyfikacji najlepszych strzelców PGNiG Superligi.

Szczypiorniści Chrobrego tak jak przed rokiem uplasowali się na 7. miejscu mistrzostw Polski, a czołowym graczem drużyny był Adam Babicz (3 od lewej)
Szczypiorniści Chrobrego tak jak przed rokiem uplasowali się na 7. miejscu mistrzostw Polski, a czołowym graczem drużyny był Adam Babicz (3 od lewej)

Kto zawiódł?

Najbardziej w szeregach Chrobrego zawiodło zdrowie zawodników. Na przestrzeni całego sezonu to właśnie kontuzje były największą zmorą głogowskiej drużyny. Trudno wskazać spotkanie, w którym szkoleniowiec miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników, a największą bolączką były właśnie problemy ze skrzydłowymi. Pech prześladował Chrobrego od fatalnej kontuzji Jakuba Łucaka po pojedynki w play-offach, w których to sytuacja wyglądała jeszcze gorzej, gdyż na pozycjach po obu stronach boiska trener musiał korzystać z usług nominalnych rozgrywających, ponieważ urazy wyeliminowały z gry również Rafała Biegaja i Marka Świtałę.

Co dalej?

Po zakończonym sezonie w Głogowie dojdzie do rewolucji kadrowej. Z Chrobrym pożegna się trener Krzysztof Przybylski oraz sześciu graczy. Na Dolny Śląsk po blisko dekadzie gry za zachodnią granicą wróci etatowy reprezentant Polski Bartosz Jurecki, który właśnie tam zdobył jak dotąd jedyny medal na ligowych parkietach i walnie przyczynił się wówczas do ciągle największego sukcesu w historii klubu.

Ponadto kadra, która będzie pracować pod skrzydłami nowego szkoleniowca, nazwisko którego ciągle owiane jest tajemnicą wzmocniona zostanie innym kadrowiczem, doświadczonym playmakerem, wielokrotnym mistrzem Polski z sukcesami na arenie międzynarodowej Tomaszem Rosińskim. Szeregi drużyny uzupełnią Kamil Sadowski, Arkadiusz Miszka oraz młody wychowanek klubu Kacper Pawłowski. Z tym składem Chrobry chce powrócić do czuba ligowej tabeli i czynnie włączyć się do walki o medale. Czy za rok będzie czarnym koniem rozgrywek?

- Chcemy walczyć o wyższe cele niż obecnie. Jeżeli uda nam się dopiąć rozmowy, które prowadzimy, naszym założeniem będzie walka o medal. Pamiętamy jednak, że sport jest tylko sportem i sezon może się rozwijać bardzo różnie - nie kryje prezes Chrobrego Katarzyna Zygier.

Statystyki SPR Chrobrego Głogów w PGNiG Superlidze w sezonie 2014/15:

Klub: SPR Chrobry Głogów
Lokata: 7. (7. w sezonie zasadniczym)
Bilans: 29 meczów: 10 zwycięstw, 2 remisy, 17 porażek
Bramki: 713:798
Najwyższe zwycięstwo: SPR Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn 34:22
Najwyższa porażka: SPR Chrobry Głogów - Vive Tauron Kielce 18:36

Tak grał SPR Chrobry Głogów w sezonie 2014/2015:

PGNIG Superliga:
1. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Zagłębie Lubin 28:24 (10:10)
2. kolejka: Gaz-System Pogoń Szczecin - SPR Chrobry Głogów 28:26 (15:11)
3. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Nielba Wągrowiec 30:25 (16:13)
4. kolejka: Śląsk Wrocław - SPR Chrobry Głogów 21:20 (11:11)
5. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Azoty Puławy 18:18 (9:9)
6. kolejka: MMTS Kwidzyn - SPR Chrobry Głogów 37:23 (19:10)
7. kolejka: SPR Chrobry Głogów - SPR Stal Mielec 27:25 (15:14)
8. kolejka: Górnik Zabrze - SPR Chrobry Głogów 34:23 (15:8)
9. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Orlen Wisła Płock 21:27 (14:12)
10. kolejka: Vive Tauron Kielce - SPR Chrobry Głogów 39:23 (20:12)
11. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Wybrzeże Gdańsk 25:22 (10:10)
12. kolejka: Zagłębie Lubin - SPR Chrobry Głogów 22:26 (11:13)
13. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Gaz-System Pogoń Szczecin 24:27 (12:14)
14. kolejka: Nielba Wągrowiec - SPR Chrobry Głogów 18:29 (6:14)
15. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Śląsk Wrocław 29:25 (14:14)
16. kolejka: Azoty Puławy - SPR Chrobry Głogów 36:25 (13:12)
17. kolejka: SPR Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn 24:24 (13:11)
18. kolejka: PGE Stal Mielec - SPR Chrobry Głogów 30:22 (15:12)
19. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Górnik Zabrze 24:27 (10:10)
20. kolejka: Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów 36:24 (16:13)
21. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Vive Tauron Kielce 18:36 (10:16)
22. kolejka: Wybrzeże Gdańsk - SPR Chrobry Głogów 21:29 (11:12)

Ćwierćfinał: Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów 31:23 (15:11)
Ćwierćfinał: SPR Chrobry Głogów - Orlen Wisła Płock 20:32 (8:17)
O miejsca 5-8: SPR Chrobry Głogów - PGE Stal Mielec 24:29 (11:12)
O miejsca 5-8: PGE Stal Mielec - SPR Chrobry Głogów 24:27 (16:12)
O 7. miejsce: MMTS Kwidzyn - SPR Chrobry Głogów 34:27 (17:14)
O 7. miejsce: SPR Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn 34:22 (20:12)

PGNiG Puchar Polski:
1/8 finału:
SPR Tarnów - SPR Chrobry Głogów 24:20 (9:7)

[b]
Statystyki zawodników SPR Chrobrego Głogów we wszystkich spotkaniach PGNiG Superligi w sezonie 2014/2015:[u]

ZawodnikMeczeBramkiŚr/Mecz
Adam Babicz 28 141 5,0
Tomasz Mochocki 28 79 2,8
Wiktor Kubała 20 77 3,8
Rafał Biegaj 24 60 2,5
Adam Świątek 24 55 2,3
Krzysztof Tylutki 27 51 1,9
Michał Bednarek 24 48 2,0
Łukasz Kandora 27 43 1,6
Dominik Płócienniczak 25 34 1,4
Marek Świtała 13 31 2,4
Mariusz Gujski 18 26 1,4
Bartosz Witkowski 28 16 0,6
Hubert Kaczmarek 21 14 0,7
Ignacy Bąk 14 13 0,9
Jakub Łucak 1 4 4,0
Rafał Stachera 28 0 0,0
Michał Kapela 27 0 0,0

[/u][/b]

Komentarze (0)