32-letniemu skrzydłowemu, w czerwcu kończy się kontrakt z niemieckim Rhein Neckar Loewen. "Józek" spędził w Bundeslidze prawie sześć lat. Jednak jak sam mówi, obecny sezon będzie jego ostatnim w klubie z Loewen.
Po tej wiadomości skrzydłowy reprezentacji Polski może przebierać w ofertach. W kolejce po Jurasika ustawiły się kluby z Niemiec, Hiszpanii, Szwajcarii oraz Polski - oprócz wspomnianego Vive, Jurasikiem interesuje się także płocka Wisła). Sam zawodnik jednak przyznaje, że najlepiej czułby się w Kielcach (w latach 1997-2001 występował w barwach Iskry). - Pojawiło się mnóstwo argumentów za. Ten zespół ma przed sobą ciekawe perspektywy i znakomitego szkoleniowca. Jest bardzo dobrze zorganizowany, nie ma żadnych problemów z terminowymi wypłatami. Coraz więcej kibiców przychodzi na mecze, dyscypliną żyje całe miasto - mówi Przeglądowi Sportowemu i dodaje: - Najważniejsza jest rodzina, mój syn we wrześniu idzie do szkoły. Dobrze byłoby, gdyby uczył się tu, gdzie się urodził.
Sprawa przejścia Mariusza Jurasika do Vive Kielce rozstrzygnie się w pierwszych dniach nowego roku, po spotkaniu zawodnika z prezesem kieleckiego klubu Bertusem Servaasem.