Biało-Czerwoni losowani będą z drugiego koszyka. Nasz zespół w pierwszej fazie turnieju na pewno nie zagra więc z Islandią, Szwecją i Węgrami. Polacy unikną też Chorwatów, Niemców oraz Duńczyków, którzy przypisani zostali do występów odpowiednio w Katowicach, Wrocławiu i Gdańsku.
[ad=rectangle]
Kogo w grupie marzeń widziałby Szyba? - Z mojej perspektywy najlepiej byłoby trafić Hiszpanów - mówi z uśmiechem reprezentant Polski, wspominając mecz o brązowy medal tegorocznych mistrzostw świata. - Do tego dołożyłbym Białoruś i chyba Czarnogórę. Ten układ wygląda dla nas najlepiej. Zobaczymy, może uda się coś trafić. Pamiętajmy, że na tym turnieju nie będzie słabych drużyn - podkreśla nasz rozmówca.
- Na mistrzostwach Europy każdy mecz będzie ciężki. W ewentualnej grupie śmierci widziałbym Francuzów. Kogo jeszcze? Ciężko powiedzieć. Wszystkie drużyny są mocne. Fajnie zaczyna grać chociażby Słowenia, którą obserwuję z bliska - mówi Szyba. Piątkowe losowanie rozpocznie się o godzinie 14:30.
