Biało-Czerwoni podczas piątkowego losowania nie mieli zbyt wiele szczęścia. Ich rywalami w fazie grupowej przyszłorocznych mistrzostw Europy będą broniący trofeum Francuzi oraz Macedończycy i Serbowie, z którymi w ostatnich latach kadrze nie szło zbyt dobrze. Podopieczni Michaela Bieglera nie załamywali jednak rąk po wynikach losowania.
[ad=rectangle]
- Grupa na pewno nie jest łatwa, ale mistrzostwa Europy właśnie to mają do siebie. Chcąc coś osiągnąć trzeba zagrać bardzo dobry turniej. Dostaliśmy bardzo mocnych przeciwników - Francję oraz Macedonię i Serbię, czyli zespoły bardzo nieobliczalne, mające zawodników grających w najlepszych klubach na świecie. Musimy naprawdę zagrać na poziomie - skomentował losowanie Karol Bielecki.
Doświadczony rozgrywający kadry był pod wrażeniem piątkowej ceremonii, która odbyła się w Centrum Kongresowym ICE w Krakowie. - Nie byłem co prawda na innych, ale ta była na wysokim poziomie. Organizatorzy, Kraków oraz Związek Piłki Ręcznej w Polsce pokazali, że potrafią fajnie zorganizować takie uroczystości - dodał.
W trakcie mistrzostw polskich graczy czekać będzie trudne zadanie. W ostatnich latach Biało-Czerwoni nie potrafili znaleźć recepty na Francuzów, także z Macedonią mają niekorzystny bilans ostatnich gier. Bielecki wierzy jednak, że w progach Tauron Areny Kraków drużynie uda się przełamać zły bilans z oboma tymi zespołami.
- Z Francją mecze zawsze były zacięte i rzeczywiście, często kończyły się porażką. Z Macedonią doznaliśmy dwóch porażek, ale tych meczów nie było dużo. Taki jest jednak sport, wszystko przed nami. Passy mają to do siebie, że kiedyś się kończą, więc mam nadzieję, że Francuzów i Macedończyków złamiemy w domu - zakończył.
na Instagramie 
na Facebooku 
