Sytuacja w Lidze Mistrzyń coraz ciekawsza (wyniki)

Ikast-Brande EH i Gyori Audi ETO KC z grupy A są drużynami, które są najbliżej kolejnej fazy Ligi Mistrzyń. Bardzo ciekawa sytuacja jest natomiast w pozostałych z grup, ponieważ o awans walczą po trzy, a w jednej (grupa C) nawet wszystkie cztery zespoły. Tak więc wszystko może rozstrzygnąć się dopiero w ostatniej kolejce.

W tym artykule dowiesz się o:

W grupie A sytuacja wydaje się być najjaśniejsza, bowiem Ikast-Brande EH i Gyori Audi ETO KC mają po sześć punktów i są bardzo blisko awansu do następnej fazy rozgrywek grupowych Ligi Mistrzyń. By stał się on faktem obie muszą zdobyć chociaż po jednym punkcie w kolejnych dwóch meczach. W 4. kolejce spotkały się właśnie te dwa zespoły. W pierwszym meczu pomiędzy nimi lepsze okazały się Dunki, które wygrały na wyjeździe 27:25. U siebie miały zwyciężyć po raz drugi i zapewnić sobie tym samym awans. Nic takiego jednak nie miało miejsca bowiem drużyna gości zdołała zrewanżować się Ikastowi. 9 bramek dla zwyciężczyń zdobyła Zsuzsanna Tomori. Niestety dla Węgierek wynik 27:26 sprawia, że w przypadku równej ilości punktów, wyżej w tabeli będą zawodniczki z Danii, ponieważ mają lepszy bilans bramkowy bezpośrednich spotkań o czym zadecydowała jedna celne trafienie więcej. W drugim meczu tej grupy Kometal Gjorce Petrov niespodziewanie pokonał ubiegłoroczne zwyciężczynie tych rozgrywek, Zvezdę Zvenigorod. Przed spotkaniem faworytkami były Rosjanki, która chciały zachować szansę na awans do kolejnej rundy. Mecz im jednak nie wyszedł i przegrały zdecydowanie 22:28, już do przerwy mając sześć goli mniej od przeciwniczek (12:18). Warto podkreślić, że w meczu tym gospodynie na pięć wykonywanych rzutów karnych, wykorzystały jedynie dwa. Taki rezultat spotkania spowodował, że obie ekipy w zasadzie pożegnały się już z Ligą Mistrzyń.

Dużo ciekawszą sytuację mamy w grupie B, w której aż trzy zespoły walczą o awans. Sytuacja dodatkowo skomplikowała się po zwycięstwie Buducnost T-Mobile Podgorica nad Hypo Niederösterreich. Austriaczki zdobywając dwa punkty, byłyby praktycznie pewne wyjścia z grupy. Do przerwy wydawało się, że do niespodzianki nie dojdzie, bowiem drużyna gości prowadziła 17:13, wcześniej już zresztą wygrywając nawet 14:8. Po zmianie stron nastąpiła metamorfoza zawodniczek z Podgoricy, która ostatecznie zwyciężyły 26:25 i nadal liczą się w walce o awans. Najwięcej bramek dla ekipy z Czarnogóry, dziewięć, zdobyła Ana Radović. Warto podkreślić, że w całym spotkaniu na 6 rzutów karnych, wykonywanych przez oba zespoły, wykorzystały one tylko 1. W drugim meczu tej grupy FCK Handbold A/S Kopenhaga, bez problemów 28:19, pokonał Orsan Eldę Prestigio. Już do przerwy było 12:7 dla gospodyń. Po zmianie stron przewaga jeszcze się zwiększyła. Hiszpanki z powodu tej porażki straciły definitywnie szansę na odegranie jeszcze jakiejkolwiek roli w rozgrywkach.

Wszystkie cztery zespoły grupy C w dalszym ciągu liczą się w walce o pierwsze dwa miejsca premiowane awansem do dalszej fazy rozgrywek. W 4. kolejce o zwycięstwach decydowała przewaga własnej hali. W Koprivnicy miejscowa Podravka pokonała Larvik HK 32:27 rewanżując się tym samym za minimalną porażkę w pierwszym meczu. Do przerwy 14:11 prowadziły Norweżki. Po zmianie stron to Chorwatki zdominowały grę by ostatecznie wygrać pięcioma bramkami. Ekipie gości nie pomogła nawet rewelacyjna dyspozycja Linn-Kristin Riegielhuth, która trzynastokrotnie pokonywała bramkarkę przeciwniczek. Dla gospodyń 9 bramek rzuciła Anita Bulath. W drugim meczu C.S. Oltchim Rm. Valcea wysoko, 30:19, zwyciężył Ładę Togliati, umacniając się na pierwszym miejscu w tabeli. W najtrudniejszej sytuacji znajdują się obecnie Rosjanki i jeśli nie wygrają kolejnego spotkania, pożegnają się z Ligą Mistrzyń. Mecz miał także polski akcent bowiem delegatem EHF na to spotkanie był Marek Szajna.

W grupie D nie liczą się już mistrzynie Niemiec, 1.FC Nurenberg. Tym razem zostały one rozgromione we własnej hali przez duński Viborg HK. Wynik 42:28 mówi wszystko. Do przerwy było 16:23. W drugiej połowie rozpędzone Dunki dołożyły jeszcze 19 bramek, tracąc jedynie 12. Najlepszą strzelczynią meczu była Ania Rösler, z drużyny gospodyń. Zanotowała ona jedenaście celnych trafień. Niestety jej koleżanki nie dostroiły się do tego poziomu. Najskuteczniejsza w ekipie z Viborga była Grit Jurack, która rzuciła 10 bramek. We Francji niespodziewanie porażki doznał Metz Handball. Pokonał go Krim Mercator Lublana. Słowenki przed tym spotkaniem były w bardzo ciężkiej sytuacji bowiem w rundzie rewanżowej czeka je tylko jeden meczu we własnej hali. Dodatkowo druga porażka z Francuzkami mogła znacznie ograniczyć ich szanse na awans. Do przerwy było 18:12 dla przyjezdnych. Po zmianie stron gospodynie zniwelowały stratę do 4 bramek (29:33) jednak na więcej nie było je stać. Najlepszą zawodniczką Francuzek była zdobywczyni 8 bramek, Svetlana Ognjenović. Dla Słowenek 7 bramek rzuciła Andrea Lekić. Jeżeli w 5. kolejce zwycięstwa odniosą Viborg HK i Krim Mercator Lublana, drużyny te zapewnią sobie awans.

Wyniki 4. kolejki rozgrywek grupowych Ligi Mistrzyń

Grupa A

1. Ikast-Brande EH - 6 pkt.

2. Gyori Audi ETO - 6 pkt.

3. Zvezda Zvenigorod - 2 pkt.

4. Kometal Gjorce Petrov - 2 pkt.

Kometal Gjorce Petrov - Zvezda Zvenigorod 28:22 (18:12)

Ikast-Brande EH - Gyori Audi ETO KC 26:27 (13:16)

Grupa B

1. Hypo Niederösterreich - 6 pkt.

2. FCK Handbold A/S Kopenhaga - 5 pkt.

3. Buducnost T-Mobile Podgorica - 5 pkt.

4. Orsan Elda Prestigio - 0 pkt.

Buducnost T-Mobile Podgorica - Hypo Niederösterreich 26:25 (13:17)

FCK Handbold A/S Kopenhaga - Orsan Elda Prestigio 28:19 (12:7)

Grupa C

1. CS Oltchim Rm. Valcea - 6 pkt.

2. Larvik HK - 4 pkt.

3. Podravka Koprivnica - 4 pkt.

4. Łada Togliati - 2 pkt.

Podravka Koprivnica - Larvik HK 32:27 (11:14)

C.S. Oltchim Rm. Valcea - Łada Togliati 30:19 (13:9)

Grupa D

1. Viborg HK - 6 pkt.

2. Krim Mercator Lublana - 6 pkt.

3. Metz Handball - 4 pkt.

4. 1.FC Nurenberg - 0 pkt.

1.FC Nurenberg - Viborg HK 28:42 (16:23)

Metz Handball - Krim Mercator Lublana 29:33 (12:18)

Komentarze (0)