- Po zmianach w zarządzie nikt do mnie nie zadzwonił, nawet trenerka. Nie miałam pewności, że będzie dobrze. Dopiero później odebrałam telefon od Lucyny Zygmunt i usłyszałam, że spodziewała się, że to ja wcześniej zadzwonię. W końcu przyjechałam do Nowego Sącza i zobaczyłam, jaka jest sytuacja. Nie zostaję w Olimpii - powiedziała Katarina Dubajova.
[ad=rectangle]
Wielokrotna reprezentantka Słowacji (231 meczów i 859 bramek) w ciepłych słowach wyrażała się o poprzednich władzach Olimpii-Beskidu na czele z prezesem Wiesławem Rutkowskim. - Poprzedni zarząd robił dużo dla nas. Ja mogę ocenić ich pracę bardzo dobrze. W dzisiejszych czasach nic nie przychodzi łatwo.
Katarina Dubajova była zawodniczką Olimpii-Beskidu Nowy Sącz od końca września 2013 roku. Niemal w każdym meczu zdobywała najwięcej goli i często brała na swoje barki ciężar gry w trudnych momentach. Sezon 2014/2015 zakończyła na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelczyń PGNiG Superligi (236 bramek w 28 meczach). Dzięki grze w Superlidze, na początku 2014 roku wróciła do reprezentacji swojego kraju, by w połowie czerwca tego roku już definitywnie zakończyć występy w drużynie narodowej.
Katarina Dubajova przyjęła ofertę luksemburskiego Bascharage i zagra w trzeciej lidze niemieckiej. Będzie łączyć grę z obowiązkami trenerskimi i pracą.
Ale, zeby nie bylo tak calkiem smutno, ku pokrzepieniu serc - Lwowianki juz trenuj Czytaj całość