Taletović zadebiutował w opolskim zespole 12 sierpnia, w sparingu przeciwko Górnikowi Zabrze. Rozegrał w nim całą drugą połowę, przegraną przez Gwardię 9:18 (cały mecz zakończył się wynikiem 29:23 dla zabrzan - red.). Nie olśnił, lecz trudno było od niego wymagać cudów tuż po przyjeździe do Polski. Mimo niełatwego początku, refleksje Słoweńca na temat klubu i miasta są na razie pozytywne.
[ad=rectangle]
- Czuję się w Opolu znakomicie. Mam doskonałą drużynę oraz wspaniałych kolegów. Miasto jest bardzo ładne, dużo większe niż Velenje. Mam nadzieję, że z każdym dniem nasza postawa będzie coraz lepsza i przełoży się na kolejne zwycięstwa, zarówno w sparingach, jak i meczach ligowych - powiedział Taletović.
25-letni golkiper przyszedł do PGNiG Superligi po sezonie występów w RK Mariborze Branik, trzeciej ekipie ubiegłego sezonu ligi słoweńskiej. W swojej wypowiedzi nieprzypadkowo wspomniał jednak o Velenje, ponieważ barw tamtejszego RK Gorenje bronił w latach 2008-2014. O miejsce w bramce opolan przyjdzie mu rywalizować z cieszącym się w Polsce wysokimi notowaniami Adamem Malcherem. Taka perspektywa nie przeraża jednak zawodnika ze Słowenii.
- Adam jest bardzo dobrym bramkarzem, starszym ode mnie i posiadającym duże doświadczenie. Ale to dobrze, ponieważ będę mógł się od niego czegoś nauczyć. Przeciwko Górnikowi zagrałem dla Gwardii po raz pierwszy, a w moich poczynaniach widoczna była lekka nerwowość. Jestem jednak optymistycznie nastawioną do życia osobą, w związku z czym uważam, że z dnia na dzień będę spisywał się coraz lepiej - spuentował Taletović.