Mecz rozegrano w trzech tercjach po 20 minut. Tylko w pierwszej z nich łódzkiej drużynie udało się nawiązać walkę z trzecim zespołem poprzedniego sezonu w pierwszej grupie I ligi. Młody zespół prowadzony przez Michała Matyjasika prowadził nawet 12:11.
[ad=rectangle]
W kolejnych odsłonach meczu szkoleniowiec Piotrkowianina Rafał Przybylski wpuścił na boisko podstawowych graczy i przewaga pierwszoligowca stała się wyraźna. Piotrkowianin po 40 minutach prowadził 28:21, aby wygrać ostatecznie 42:29.
- Widać było u zawodników głód piłki. Przez ostatnie dwa tygodnie trenowaliśmy dwa razy dziennie. Mecz z Anilaną otworzył serię gier kontrolnych w naszym wykonaniu. Już jutro gramy z KPR Legionowo, a przed nami jeszcze trzy turnieje i kilka pojedynczych sparingów. Na pewno mogę być zadowolony z postawy obrony w dwóch końcowych tercjach. Słabo spisywali się bramkarze. Chyba muszę im zalecić przed kolejnymi meczami dwie mocne kawy - mówił piotrkowski szkoleniowiec.
- Na pewno jeszcze to nie wyglądało tak jak powinno. Popełniliśmy dużo błędów, a rywal zagrał bardzo ambitnie. Jest jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia ligi, dużo sparingów jeszcze przed nami i na pewno doszlifujemy formę - zapowiedział Krystian Wędrak, jeden z nowych zawodników Piotrkowianina.
Już jutro (czwartek - 20 sierpnia) piotrkowscy zawodnicy zmierzą się przed własną publicznością w kolejnym sparingu - tym razem z KPR Legionowo. Początek meczu zaplanowano o 18:30.
Piotrkowianin - Anilana Łódź 42:29 (11:12; 28:21)
Piotrkowianin: Procho, Pietruszka - Hejniak 2, Mróz 4, Góralski 5, Wędrak 3, Iskra 7, Pożarek 6, Chełmiński 3, Jankowski 1, Pakulski 2, Swat 1, Pacześny 3, Zinchuk, Woynowski 3, Surosz 2.