Wyszomirski rozpoczął środowe spotkanie na ławce rezerwowych. Jego drużyna już w pierwszych minutach meczu zdominowała niżej notowanego rywala. W 18. minucie MOL-Pick wygrywało już 10:5, na sześć minut przed przerwą prowadząc 15:9.
[ad=rectangle]
Ambitnie grające Gyöngyösi w końcówce pierwszej połowy zdołało jednak odrobić część start i po trzydziestu minutach gry traciło do wicemistrzów Węgier zaledwie trzy bramki (14:17).
Po zmianie stron MOL-Pick ponownie przejęło jednak inicjatywę i szybko zdołało powiększyć swoją przewagę. Bardzo dobre zawody rozgrywał Roberto Garcia Parrondo, trener Juan Carlos Pastor mógł również liczyć na prawych rozgrywających - Zsolta Balogha i Gabora Ancsina.
Wspomniane trio zdobyło w środowym spotkaniu dokładnie połowę ze wszystkich trafień całego zespołu (17 z 34) i w dużym stopniu zadecydowało o triumfie MOL-Pick. Wicemistrzowie Węgier zwyciężyli ostatecznie 34:26.
Środowy mecz był dla drużyny Wyszomirskiego pierwszym starciem ligowym w nowym sezonie. Po wygranej MOL-Pick plasuje się na 7. miejscu w tabeli, jednak w przeciwieństwie do swych rywali rozegrało tylko jeden mecz.
Kolejne spotkanie w lidze MOL-Pick rozegra w sobotę. Jego rywalem będzie PLER Budapeszt.
2. kolejka NB 1:
B. Braun Gyöngyösi - MOL-Pick Szeged 26:34 (14:17)
Najwięcej bramek: dla Pick - Roberto Garcia Parrondo 8, Gabor Ancsin 5, Zsolt Balogh 4