Ryszard Skutnik: Zawodnicy myślami byli już w Płocku

KS Azoty Puławy pokonały w środę Śląsk Wrocław 26:20, ale stylem gry nie zachwyciły. Trener Ryszard Skutnik miał po meczu sporo uwag do swoich podopiecznych. - Każdy grał sam i chciał zdobywać bramki - stwierdził.

Puławska drużyna odniosła w środę drugie zwycięstwo w sezonie 2015/16. Azoty do meczu przystępowały podbudowane dziesięciobramkowym triumfem nad Górnikiem Zabrze, co w pewien sposób odbiło się na grze puławian w meczu ze skazywanym na klęskę Śląskiem. Wrocławianie postawili brązowym medalistom trudne warunki i ostatecznie przegrali tylko różnicą sześciu bramek.

Trener Ryszard Skutnik wymienił po spotkaniu kilka powodów, dla których jego zespół wypadł słabiej niż w poprzednim meczu. - Każdy grał sam i chciał zdobyć bramkę. Mieliśmy grać szybką piłkę, zmieniać pozycję, to każdy grał dla siebie, "patrzył na gazetę", a rywale przerywali ataki i dlatego był taki bałagan - wyliczał.

- To, że czekaliśmy dwadzieścia minut na rywali wprowadziło trochę dekoncentracji. Inna sprawa, że nie było właściwie mowy byśmy tego meczu nie wygrali. Na parkiet wpuściłem też młodzież, było sporo niewykorzystanych sytuacji - dodał Skutnik, stwierdzając: - Zawodnicy myślami byli już w Płocku.

To właśnie Orlen Wisła Płock będzie kolejnym rywalem puławskiej drużyny. Sobotnie spotkanie w Orlen Arenie zaplanowane zostało na godz. 17:30. Transmisję z meczu przeprowadzi Polsat Sport.

Źródło: azoty-pulawy.pl

Źródło artykułu: