Spodziewałyśmy się, że to będzie ciężki mecz - rozmowa z Agnieszką Kwiecień, bramkarką AZS Politechnika Koszalin

Już w najbliższą sobotę AZS Politechnika Koszalin podejmować będzie Zagłębie Lubin. Naprzeciw siebie staną czwarta i trzecia drużyna obecnego sezonu, dlatego to spotkanie zapowiada się niezwykle atrakcyjnie dla kibiców w całym kraju. Według bramkarki AZS Politechnika, Agnieszki Kwiecień siła Zagłębia nie opiera się na pojedynczych osobach tylko na całej drużynie.

Artur Rutkowski: Wygrałyście na wyjeździe z Łączpolem różnicą pięciu bramek (30:35) to bardzo dobry wynik jak na derbowe spotkanie. Spodziewałyście się wygranej?

Agnieszka Kwiecień: Liczyłyśmy, że to będzie ciężki mecz zwłaszcza, że brakowało paru doświadczonych zawodniczek: Doroty Skipor i kontuzjowanych Iwony Łącz i Malwiny Leśkiewicz. Zresztą spotkania z Gdynią zawsze są bardzo emocjonujące i walka jest wyrównana.

Co było najtrudniejsze w tym spotkaniu?

- Myślę, że najtrudniejsze było przyzwyczajenie się do gry na obcym terenie, choć kibice są zawsze z nami i ich doping bardzo nam pomaga.

Niepokoi Cię to, że na co dzień jesteś zaledwie zmienniczką Iwony Łącz?

- Liczyłam się z tym, że mogę nie grać przychodząc tutaj, ale jestem jeszcze niedoświadczoną zawodniczką i tak naprawdę uczę się czegoś nowego z meczu na mecz.

Co powiesz o Zagłębiu i jego wysokim zwycięstwie nad drużyną ze stolicy w ostatnim spotkaniu?

- Zagłębie to czołówka ekstraklasy, posiada wiele doświadczonych, dobrych zawodniczek, a AWF Warszawa to zespół, w którym grają młode dziewczyny i brak im jeszcze ogrania w ekstraklasie, wiec zwycięstwo Zagłębia nie było niespodzianka.

Kogo obawiacie się najbardziej w drużynie Zagłębia?

- Siłą Zagłębia nie opiera się na pojedynczych osobach tylko na całej drużynie, choć niewątpliwym zagrożeniem jest 2 linia.

A jakie są słabe punkty drużyny z Lubina?

- Słabe punkty wyłapiemy w trakcie spotkania.

Czy mobilizujecie się jakoś specjalnie na pojedynek z Zagłębiem?

- Jest ona taka, jak przed każdym meczem.

Co myślisz o nowej piłkarce Wioletcie Serwie?

- Wiola jest sympatyczna, mila i ambitna. Niedawno dołączyła do naszej drużyny i są jeszcze elementy, w których musimy się zgrać, ale to kwestia czasu.

Komentarze (0)